Szafran (nazywany ‘czerwonym złotem’) otrzymuje się z wysuszonych znamion słupka kwiatowego krokusa (Crocus sativus). Zbiera się go ręcznie, z pojedynczo zbieranych słupków, a ze stu kwiatów uzyskuje się zaledwie 1 gram suchego szafranu! Nic więc dziwnego, że jego cena jest tak wysoka i że jest on najdroższą z przypraw. Od bardzo dawnych czasów (stosowali go bowiem już starożytni Egipcjanie, Grecy i Rzymianie) szafran stosowany jest nie tylko w gastronomii, lecz również jako lekarstwo, barwnik oraz składnik perfum. Jest ponoć również uważany za silny afrodyzjak ;) Tutaj możecie przeczytać nieco więcej na temat pochodzenia i historii tej niesamowitej przyprawy.
*
Szafran ma nie tylko piękny, intensywny kolor lecz również bardzo specyficzny zapach (lekko ‘jodowy’), co nie każdemu odpowiada. Nadaje jednak potrawom ciekawego smaku i charakteru, warto więc pokusić się o to, by częściej gościł na naszym stole.
Ja podopowiedzi na szafranowe danie poszukałam w mojej ‘biblii’ Larousse’a (książka ‘Comme un Chef’, o której pisałam Wam jakiś czas temu i która nareszcie jest już częścią mojej kulinarnej biblioteczki :)) i spośród kilku proponowanych przepisów wybrałam zupę ziemniaczano-porową z szafranem i białym winem. Jest to propozycja irlandzkiego szefa Shaun’a Hill. Zupę tę serwowano w jednej z londyńskich restauracjii w której pracował on w latach siedemdziesiątych; można podawać ją również z grzankami, krewetkami lub… homarem :) Jeśli więc macie ochotę na coś ‘innego’, wręcz wytwornego, polecam Wam ten oto ciekawy przepis (z niewielkimi moimi modyfikacjami) :
*
Zupa ziemniaczano-porowa z szafranem i białym winem
1 cebula
1 łyżka oliwy z oliwek
200 g porów
400 g ziemniaków
1 łyżeczka szafranu
1 łyżeczka zmielonego kminku
1 litr wywaru warzywnego
sól, pieprz
2 łyżki białego wina
2 łyżki ‘creme fraiche’
1 łyżka soku cytrynowego
posiekany szczypiorek do dekoracji
Cebulę poszatkować; pory umyć i pokroić na 2-3 cm kawałki; ziemniaki pokroić w kostkę.
Cebulę podsmażyć na oliwie na wolnym ogniu; dodać pory, ziemniaki, szafran, kminek i wywar. Posolić, popieprzyć i gotować pod przykryciem ok. 15 minut. Gdy warzywa są miękkie (lecz nie mocno rozgotowane) dodajemy wino, sok cytrynowy i ‘creme fraiche’ i miksujemy zupę (przyznaję, że ja często dodaję śmietanę dopiero na talerzu). Jeśli zupa jest zbyt gęsta – dodajemy jeszcze nieco wywaru; jeśli jest zbyt rzadka, możemy dodać nieco oliwy z oliwek (lub troszkę więcej śmietany). Udekorować posiekanym szczypiorkiem.
Smacznego!
*