Roczne archiwum: 2009

Przeprowadzka :)

muffinscerisecocopistacheWitam Was w nowej szacie graficznej i na nowym adresie :)
Wszystko nie wygląda jeszcze do końca tak, jak powinno, ale staram się na bieżąco dopracowywać brakujące szczegóły :) Na przykład zdjęcie w nagłówku ma być zupełnie inne, jednak aktualnie (z wiadomych powodów…) nie udało mi się go zrobić; dlatego też postanowiłam zachować zdjęcie z bloggerowego profilu, by było choć trochę bardziej ‘znajomo’ ;)

Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko Wam się tutaj spodoba i że będziecie tu zaglądać równie często jak do wcześniejszej Mojej Kuchni :)
Mam też nadzieję, że nie będzie żadnych większych problemów technicznych związanych z tą przeprowadzką; jeśli jednak na takie natraficie, dajcie mi proszę znać, bym jak najszybciej mogła się tym zająć. Aktualnie edytuję niektóre zdjęcia, jednak za dzień lub dwa wszystkie powinny już być widoczne we właściwym miejscu.

W przygotowaniu jest też spis treści, który powoli kończę i który – mam nadzieję – Wam się przyda. Poprawiam też niektóre tagi, zmieniam / dodaję kategorie, by jak najłatwiej odnaleźć dany przepis czy interesujący Was temat.

Przyznaję, że jestem lekko tym wszystkim zestresowana, gdyż ogólnie nie najlepiej znoszę wszelakie zmiany, jak się okazuje nawet takie blogowe ;) Wierzę jednak, że wszystko odbędzie się bez większych problemów i przede wszystkim że Wam się tu spodoba :)

I tak jak wspomniałam już wcześniej : dajcie proszę znać jeśli zauważycie jakieś niedopatrzenia, choć mam nadzieję, że będzie ich jak najmniej ;)

To tyle na dziś.

A już za kilka dni będzie coś o nieco bardziej kulinarnym charakterze ;)

Pozdrawiam serdecznie!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Truskawkowo

Truskawkowy sezon już w pełni. Na ‘naszej’ truskawkowej farmie zbiory zaczęły się już na samym początku czerwca. Niestety w tym roku sama ich zbierać nie mogę (noga…) pozostaje mi więc tylko zajadać te kupione w sklepie, czyli nie w tak hurtowych ilościach jak zazwyczaj ;) i nie tak dobrej jakości niestety.

Nadal mam jednak nadzieję, że uda mi się jeszcze tego lata wypróbować jakieś ciekawe truskawkowe przepisy, gdyż na szczęście są jeszcze te późniejsze odmiany truskawek (jak np. niesssamowita ‘mara des bois’ o smaku poziomki, którą wprost ubóstwiam).

A tymczasem, nadal nie mogąc ugościć Was niczym nowym, pozwolę sobie przypomnieć Wam kilka zeszłorocznych propozycji :)


- truskawkowa ‘zupa’ z syropem z trawy cytrynowej i kremem / śmietanką o smaku kwiatów czarnego bzu :


aromatyczne ciasto cytrynowo-werbenowe :


dżemy truskawkowo-rabarbarowe :

I na koniec proszę Was o zaciśnięcie kciuków jutro przed południem, czeka mnie bowiem ważna wizyta u ortopedy, na której się dowiem co dalej z palcem i stopą… Najważniesze, by nie trzeba go było łamać i na nowo nastawiać :/ Mam jednak nadzieję, że wieści będą w miarę pomyślne i że powoli będę mogła zacząć odliczać dni do momentu, w którym pożegnam się z tym uroczym niebieskim ustrojstwem ;)

Pozdrawiam serdecznie!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Kochani, jestem ! ! !

Nie macie pojęcia, jak się cieszę, że znów jest blog ! ! !
Dla tych, którzy nie byli ‘na bieżąco’ : licznik wejść, który niedawno zainstalowałam, przesyłał również wirusy na mojego bloga, o czym rzecz jasna nie wiedziałam :/ Więc google mi bloga zablokował, nie informując o niczym; co najgorsze, nie odpowiadając na zgłoszenia, maile, telefony… Jako pierwsza pomoc zaoferowała mi Joanna, która nawet do ich głównej siedziby dzwoniła, bez skutku niestety (Joanno, raz jeszcze serdecznie Ci dziękuję ! ! !). Ja też dzwoniłam i pisałam, również bez skutku. Aż do dziś :) A wszystko za sprawą pewnej Dobrej Duszy, bez której nie wiem, czy bym bloga odzyskała. Wirus czym prędzej usunęłam, mam nadzieję, że skutecznie i bezpowrotnie ;) Robię teraz kopie wszystkiego, by za niedługo ‘przelać’ wszystko na nowego serwera. Nie macie pojęcia (a może i macie ;) ) jak bardzo się cieszę! Naprawdę myślałam już, że wszystko stracone i że po tych trzech długich tygodniach nie będę już miała szansy na odzyskanie bloga.
Dziś jest naprawdę piękny dzień :)
I nawet przestało padać! ;)
Jest naprawdę cudnie :)
Pragnę podziękować wszystkim za ciepłe słowa i zaciśnięte kciuki. Za to, że mi kibicowaliście tutaj i że dzięki Wam nie traciłam nadziei ;)
I jeszcze raz dziękuję Dobrej Duszy za pomoc w odzyskaniu Mojej Kuchni :)

Nawet ten złamany palec będzie dziś pewnie mniej bolał ;) Choć niestety z powodu drobnych komplikacji nogę muszę bardzo oszczędzać, nadal nie ma więc mowy o kucharzeniu i blogowaniu :/ Ale to nic, dziś naprawdę nic nie może popsuć mi humoru :)

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i raz jeszcze dziękuję za wsparcie :)

PS. Teraz sie okazuje, ze cos sie dzieje ze zdjeciami i wielu z nich nie widac; albo czasem sie pojawiaja, a czasem znikaja :( Prosze wiec o cierpliwosc, mam nadzieje ze juz wkrotce wszystko wroci do poprzedniej formy :)

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email