Roczne archiwum: 2012

‚Smakowite prezenty’ – wyniki losowania

smakowite_prezenty02012Oto wyniki wczorajszego losowania.


‚Smakowite prezenty’ trafią do :

- Jo (mamy to samo zamiłowanie do prezentowych koszy wypełnionych regionalnymi specjałami oraz do czekoladowych ciasteczek :))

- Hanki (i ja uwielbiam sprawiać radość innym i obdarowywać bliskich, czasami nawet bardziej niż samą siebie :))

- oraz do Karolki (jako iż lubi nie tylko tego typu podarki dla bliskich, ale i styl i prostotę tego typu zdjęć kulinarnych).

Proszę o kontakt mailowy (mój adres w zakładce ‘kontakt’) i Wasze dane teleadresowe (przekażę je wydawnictwu, które prześle Wam egzemplarze).


Jak zwykle żałuję, że nie mogłam obdarować większej ilości czytelników, ale być może jeszcze przed Świętami uda się podobny konkurs powtórzyć :)


Pozdrawiam serdecznie!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

‚Smakowite Prezenty’, smakowita książka

W styczniu ubiegłego roku polecałam Wam książkę ‘Regali golosi’ (‘Smakowite prezenty’) autorstwa Sigrid Verbert (prowadzącej bloga ‚Il Cavoletto di Bruxelles’), którą zakupiłam gdy tylko ukazała się na rynku wydawniczym. Niektórzy z Was pisali wtedy w komentarzach, iż żałują, że tak niewiele tytułów jest tłumaczonych na język polski. Mam więc dla wszystkich doskonałą wiadomość : od połowy września ‘Smakowite prezenty’ są już dostępne w polskim tłumaczeniu!

smakowite_prezenty02012‘Smakowite prezenty’ to wyjątkowo starannie wydana pozycja, opatrzona pięknymi zdjęciami Autorki, których styl porównać można do fotografii Donny Hay : są niezwykle czyste, pełne światła, prostoty i elegancji zarazem (na stronie wydawnictwa możecie również zajrzeć do wnętrza książki – klik).

Jak nietrudno wywnioskować, w książce znajdziecie pomysły na różnego typu kulinarne podarki domowej produkcji; są tu przepisy nie tylko na przeróżne ciasteczka (rozdział poświęcony Świętom Bożego Narodzenia jest wyjątkowo smakowity!) , ale i na wszelakie przetwory i smarowidła (i na słodko, i na słono), pasztety (również w wersji wege), na syropy, a nawet na zupy czy szybkie przekąski. Dowiecie się jak przygotować np. tradycyjną musztardę z miodem, anyżkowe masło, czy pyszne dodatki do deski serów. Poczet zamykają ‘aromatyczne butelki’ – od likierów, przez aromatyzowaną oliwę i ocet, po sok imbirowy czy mleczko migdałowe z kwiatami pomarańczy. Ba! Jest tu nawet receptura na ciasteczka dla waszego czworonoga! :) A oprócz samych przepisów (ilustrowanych pięknymi zdjęciami) znajdziecie tu również podpowiedzi i pomysły na to, w jaki sposób efektownie i oryginalnie zapakować nasze podarki, by stały się niezapomnianym prezentem (jest tu nawet przykładowy szablon do wykonania ‘prezentowego’ pudełka).
Jak pisze  Autorka we wstępie : ‚prezenty kulinarne mają być ucztą nie tylko dla podniebienia, ale i dla oczu.’ I taką właśnie ucztą jest cała Jej książka, w której każdy z całą pewnością znajdzie coś dla siebie.


Sigrid Verbert, ‘Smakowite prezenty. Słodkie i słone przysmaki na cały rok’
Wydawnictwo Jedność
Oprawa twarda, z obwolutą; 192 strony
(wrzesień 2012)
Książka na stronie wydawcy: http://jednosc.com.pl/product_info.php?products_id=2035

wydanie oryginalne :
Sigrid Verbert, ‘Regali Golosi’
Wydawnictwo Giunti (październik 2010)

smakowite_prezenty2012_dwie

Przy okazji polecam Wam również wywiad z Autorką opublikowany na stronie ‘Styl’ – klik (a dla władających włoskim – wywiad z Sigrid tutaj – klik) oraz drugi, na stronie ‘Cafe Babel’ – klik oraz niedawny wpis na blogu Sigrid – klik w którym wspomina między innymi o polskim wydaniu książki oraz… o gołąbkach! :)

W połowie września ukazała się też kolejna książka autortwa Sigrid Verbert – ‘Diario italiano. Appunti di viaggio, ricette ed emozioni del Cavoletto di Bruxelles’, na razie jednak tylko po włosku; ale kto wie – może wersja polska nie da długo na siebie czekać? ;)


I na koniec – tradycyjnie już ;) – książki dla Czytelników bloga (trzy egzemplarze), ufundowane przez Wydawnictwo Jedność. Jeśli macie ochotę wziąć udział w losowaniu, napiszcie proszę, który z przepisów lub zdjęć (które zobaczyć można tutaj – klik) najbardziej do Was przemawia, co w książce najbardziej Was zaciekawiło? Na Wasze komentarze czekam do piątku (do północy).


Pozdrawiam serdecznie!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Z jesienią w tle…

jesien_wrze2012

Przyszła dziś, przynosząc sporo szarości i deszczu. Ku przestrodze, że i tak niestety może być ;) gdyż rozpieszczeni pięknym, ciepłym i pogodnym wrześniem zapomnieliśmy już chyba, jak wygląda taki jesienny, deszczowy dzień. Na szczęście jednak udało się znaleźć dziś również kilka słonecznych chwil, wykorzystanych na jesienny spacer ‘na wsi’.

Lubię jesień za to, jak maluje świat ciepłym, miękkim światłem i jak spowija wszystko wokół delikatnymi mgłami. Lubię jesienny sad i gałęzie uginające się pod ciężarem jabłek, gruszek i dojrzewającej pigwy. I orzechy, które najchętniej dodawałabym absolutnie do wszystkiego. A już ‘za chwilę’ pierwsze pieczone kasztanany będą parzyć nam palce i zostawiać na nich czarne ślady od zwęglonej skórki…

jablka2_wrze2012

Jednak to, co jesienią lubię najbardziej, to oczywiście… dynie! :) Więc gdy tylko pierwsze dyniowe farmy otwierają swoje podwoje, zabieram aparat, duuuże, solidne torby i z pomocą prywatnego ‘tragarza’ ;) wyruszam po dyniowe skarby.
I co roku ten sam dylemat : z czego tym razem przyjdzie mi zrezygnować? Na co nie wystarczy już miejsca? Staram się więc w miarę rozsądnie dokonać dyniowego wyboru, co wcale nie jest takie łatwe, jeśli ma się tyle odmian do dyspozycji ;)

dynie_wrze2012

dyniowa farma ’1001 courges’

Z wielu rzeczy jestem w stanie zrezygnować, wielu potrafię sobie odmówić, jednak nie wyobrażam sobie już mojej jesiennej kuchni bez dyni (co pewnie już zauważyliście w poprzednich latach ;)). Powoli więc gromadzę tegoroczne jej zapasy (niestety potrzeba na to zdecydowanie większej dziupli niż ta na orzechy ;)) i planuję późniejsze jej wykorzystanie. A o rezultatach dyniowego szaleństwa będę oczywiście informować Was na na bieżąco :)

dynie3wrze2012

dyniowa farma ‚la grange aux courges’


A tym, którzy twierdzą, iż jesienią w kuchni jest szaro i nudno, proponuję na przykład taką oto zupę dyniowąklik (jedną z wielu, pozostałe propozycje w zakładce ‘dynia’) :

zupa_dyniowa2011

lub taką sałatkę z pieczonymi warzywamiklik :

jesienna_salatka2011

Sami chyba przyznacie, że jesień od razu staje się bardziej przyjazna, prawda? :)
Do tego ciepły pled, kubek ulubionej herbaty i dobra książka, i nawet listopadowa słota nie będzie nam straszna ;)


EDYCJA
I oczywiście już teraz zapraszam Was na kolejną edycję Festiwalu Dyni, który odbędzie się mniej więcej w tym samym czasie co poprzednie (czyli w połowie / pod koniec października).


Pozdrawiam serdecznie!

A w przyszłym tygodniu zapraszam na kolejny książkowy wpis (i kolejny egzemplarz do oddania w dobre ręce :))

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email