Roczne archiwum: 2013

Orkiszowiec na zakwasie, półrazowy

chleb_orkisz_pol_razowy1
Pogoda zdecydowanie bardziej sprzyja chyba pieczeniu chleba niż kręceniu lodów… Polecam więc prezentowany już wcześniej razowy orkiszowiecklik, tym razem pieczony w wersji z dodatkiem jasnej mąki orkiszowej (dla znajomych, którzy wolą takie właśnie ‘lżejsze’ w smaku chleby) i bez dodatku miodu / cukru. Jest równie pyszny co jego poprzednik, choć ja oczywiście i tak wolę rasowe razowce ;)

(mam nadzieję, że zakwas ‘przeżyje’ naszą wakacyjną nieobecność… przezornie jedną jego część zamroziłam :))

chleb_orkisz_pol_razowy2
Orkiszowiec na zakwasie, z ziarnami

(na podstawie przepisu Patrycji – klik)

zaczyn:
100 g zakwasu żytniego (mój ma 120% hydracji)
ok. 120g wody
120g jasnej mąki orkiszowej

Wszystkie składniki wymieszać, przykryć szczelnie folią i zostawić w temperaturze pokojowej na ok. 8-10 (gdy w mieszkaniu jest chłodno, pozostawiam zaczyn w uchylonym piekarniku z włączoną żarówką).

ciasto właściwe:
cały zaczyn
¼ łyżeczki drożdży instant (nieco więcej, jeśli zakwas jest młody)
ok. 250 – 280 g wody
2 łyżeczki (ok. 10-12 g) szarej, nieoczyszczonej soli morskiej
4 łyżki pestek dyni
4 łyżki pestek słonecznika
4 łyżki płatków owsianych
2 łyżki jasnego sezamu + 2 łyżki nasion chia (lub czarnego sezamu)
2 łyżki siemienia lnianego (dodaję zmielone siemię)
170 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
60 g mąki razowej żytniej
170g mąki orkiszowej jasnej

posypka:
1,5 – 2 łyżki pestek dyni
1 łyżka pestek słonecznika
1 łyżka kaszy gryczanej
1 łyżka płatków owsianych (pominęłam)
1/2 łyżki jasnego sezamu
1/2 łyżki  maku
1/2 łyżki siemienia lnianego

Zaczyn wymieszać z wodą i drożdżami. Mąki wymieszać z solą i nasionami i dodać je do zaczynu. Miksować na średnim biegu ok. 2-3 min. Ciasto będzie dosyć lepkie, ale będzie odchodzić od ścianek misy. Wtedy przełożyć do lekko natłuszczonej foremki (23x 13 x 7cm) wyłożonej pergaminem lub natłuszczonej i wysypanej otrębami. Ciasto posypać nasionami i lekko wgnieść je dłonią w ciasto.
Foremkę włożyć do foliowej torby i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce (jak pisałam wyżej – najczęściej pozostawiam ciasto w uchylonym piekarniku z włączoną żarówką).
Piekarnik rozgrzać do 210-220 °
Gdy ciasto wyrośnie do brzegów foremki spryskać wodą wierzch chleba; piec 15 min. w 210-220 °, a następnie zmniejszyć temperaturę do 180-190 ° i piec ok. 40-45 minut (możemy też przez ostatnie 10 minut dopiec chleb już bez foremki).
Wystudzić na kratce.

Uwagi :
- jeśli Wasz zakwas jest ‘leciwy’ ;) i mocny, możecie pominąć dodatek drożdży
- z powodu dodatku większej ilości dosyć płynnego zakwasu, do ciasta użyłam mniej wody niż w oryginalnym przepisie (ilość wody zależeć też będzie od rodzaju użytej mąki)
- temperaturę pieczenia należy dostosować do naszego piekarnika; u mnie jest to raczej 200-210° w pierwszej fazie pieczenia i później ok. 180°

Pozdrawiam!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Z czerwcowego archiwum – czarny bez

czarny_bez_foret
Nie wiem, jak wygląda to u Was, ale tutaj coraz mocniej rozkwita już czarny bez. Jeśli macie więc ochotę na przygotowanie pysznego syropu z jego kwiatów, czym prędzej zlokalizujcie odpowiednie drzewka (pamiętając jednak, by znajdowały się one jak najdalej od wszelakich dróg…). Starajmy się też, by nie zrywać zbyt wielu kwiatostanów z tego samego drzewka (szczególnie wtedy, jeśli chcemy jesienią wrócić po owoce :)). I oczywiście zrywajmy je tylko w suchy, w miarę słoneczny dzień.

siropsureau4

Więcej szczegółów na ten temat (oraz przepis na syrop) znajdziecie tutaj i tutaj – klik; a kwiatów możecie również użyć jako dodatek do innych przetworów, np. do tego pysznego dżemu truskawkowego :

confiturefraisesureau4
Pozdrawiam serdecznie!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Z czerwcowego archiwum – rabarbar i truskawki (przetwory)

Czerwiec niestety nie zaczął się dla nas zbyt łaskawie. Weekend przyniesie nam ulewy (w tym ryzyko powodzi) i nadal dosyć chłodne temperatury (a w górach śnieg, nawet w tych niższych partiach, dobrze więc, że w Engadynie będziemy dopiero za tydzień…). Na szczęście od przyszłego tygodnia pogoda ma być nieco bardziej przyjazna, pozostaje więc nadzieja, że słynny ‘rok bez lata’ się jednak nie powtórzy (w Szwajcarii był on synonimem klęski głodu, olbrzymich ulew i powodzi, a nawet sierpniowych przymrozków).
Jeśli pogoda się poprawi, to truskawki będę konsumować i przetwarzać w tym roku dopiero z tych późniejszych, lipcowo-sierpniowych odmian (na szczęście francuska odmiana Mara des Bois jest na straganach nawet we wrześniu). Za to rabarbar ma się jak na razie całkiem dobrze, przypominam więc kilka wcześniejszych przepisów na przetwory z jego udziałem :

- pyszny dżem z rabarbarem i suszonymi morelami :

rabarbar_dzem_morele
(latem możecie zrobić podobny dżem, ze świeżymi morelami, lub już teraz – używając np. mrożonych)

- dla wielbicieli rabarbarowo-imbirowych smaków - dżem rabarbarowy z dodatkiem kandyzowanego imbiru:

rabarbar_dzem_imbir21
(a przy okazji nie mogę nie wpomnieć o ‘klasyce’, czyli skandynawskim hiramie rabarbarowym – klik, o który co roku dopytują znajomi… :) w tym samym wpisie znajdziecie również przepis na chutney z rabarbaru)

Jeśli uda Wam się zdobyć w czerwcu smaczne, słodkie truskawki, polecam ich połączenie z rabarbarem właśnie :

- dżem rabarbarowo-truskawkowy – klik (oraz dwie wcześniejsze receptury, przepisy tutaj - klik) :

confitfraiserhubtonka
Świetnie smakuje również rabarbarowo-truskawkowy dżem z dodatkiem kwiatów hibiskusa, o którym wspominałam Wam tutaj – klik (polecam też wersję różaną) :

confit_hibiscus_rhub_fraise2
A jeśli nie macie cierpliwości lub czasu na smażenie dżemów i konfitur, to proponuję coś mniej absorbującego – rabarbarowy lub truskawkowy syropklik (lub syrop z innych owoców, przygotowywany dokładnie w ten sam sposób) :

syrop_rabarbar_truskawki2
Ja czekam na truskawki przede wszystkim po to, by przygotować ten oto truskawkowo – ananasowy dżem - klik:

ananas_truskawki_dzem2
W tym samym wpisie wpisie polecam również nalewkę przygotowaną na bazie podobnych składników, która również okazała się wielkim hitem (może być np. pysznym świątecznym podarkiem :)) :

ananas_truskawki_rum1
A nieco później będzie dżem morelowo-truskawkowy z octem balsamicznymklik :

abricots_fraises_balsamique
To wszystko jednak będzie możliwe tylko jeśli czerwcowa aura będzie bardziej przyjazna niż ta aktualna…

Jak wspominałam w poprzednim wpisie – przez następne dwa tygodnie pojawi się tutaj kilka archiwalnych ‘przypominaczy’, ale i kilka nowych przepisów, które zaprogramowałam do automatycznej publikacji. Do połowy czerwca będę miała mocno ograniczony dostęp do internetu, nie mogę więc obiecać odpowiedzi na Wasze pytania / komentarze (w razie pilnych pytań najlepiej pozostawiać je pod ostatnimi postami). Kończę dziś pakowanie i jutro rano wyruszamy w poszukiwaniu słońca (i nareszcie 20-stopniowych temperatur), trochę bardziej na Południe Europy. A w drugim tygodniu wracamy do naszej ukochanej Engadyny (mając nadzieję, że będzie już tam nieco cieplej niż teraz…).


Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam duuużo słońca na nadchodzące dni! :)

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email