Przyznaje, ze w mojej kuchni orzechow uzywam najczesciej do przygotowania ciast i deserow. Ale na ten orzechowy weekend nie moglo zabraknac jednego z moich ulubionych przysmakow, a mianowicie chleba z orzechami. Tym razem wyprobowalam nowy przepis, znaleziony w jednej z ksiazek Erica Kaysera.
*
Chleb z orzechami na zakwasie
Na 4 male chlebki :
500 g maki
25 g cukru
75 g zakwasu
10 g drozdzy
150 g lekko rozdrobnionych orzechow
20 g mleka w proszku
75 g masla
10 g soli
250 ml wody o temp. 20°C
Drozdze rozrobic w 100 ml letniej wody, odstawic na ok. 20 min.
Make wsypac do misy, dodac mleko w proszku, cukier, maslo i sol, dobrze wyrobic. Nastepnie wlac rozrobione drozdze, zakwas i reszte wody. Dobrze wyrobic (min. 10 – 15 min.) po czym zakryc sciereczka i odstawic na ok. 30 min.
Nastepnie dodac orzechy i raz jeszcze wyrobic ciasto, przykryc wilgotna sciereczka i odstawic na ok. 40 min.
Podzielic ciasto na 4 czesci, uformowac owalne chlebki, ulozyc je na papierze do pieczenia i naciac. Przykryc je wilgotna sciereczka i zostawic do wyrosniecia na ok. poltorej godziny.
Nagrzac piekarnik do 240° (wstawic tez naczynie z goraca woda lub spryskac piekarnik dla wytworzenia sie pary).
Piec chlebki ok. 15 min (az skorka bedzie lekko brazowa)
(jako, ze w tej temperaturze skorka dosc szybko brazowieje, nastepnym razem upieke je w nieco nizszej temperaturze wydluzajac czas pieczenia)
Efekt jest bardzo zadowalajacy : chlebki sa naprawde pyszne! w sam raz na orzechowo – weekendowe sniadanie ;-)
A do takiego sniadania nie moze tez zabraknac sera z orzechami oraz orzechowo-ziolowej ‘pasty’, ktora zrobilam z wymieszania kilku lyzek bialego, kremowego serka, slodkiej smietany, odrobiny posiekanej natki i szczypiorku i – rzecz jasna – kawalkow orzechow.
*
Taki chlebek z orzechowym serem sama chętnie bym schrupała. :))
Juz nie wiem gdzie mam komentarz pisac. Ciasteczka zrobie na pewno, pesto orzechowe juz czesto robie a o chlebie bede musiala pomyslec :-) Brawa!
O Bea, znam ten chlebek, robilam go wiele razy! W twoim wydaniu przepiekny! Co do zanadto spiekajacej sie skorki…gdy juz chleb w piecu ladnie wyrosnie i stwardnieje jego skorka – przykryj wierzch papierem do pieczenia :D
Dziekuje wszystkim za mile slowa!
Tatter, dziekuje rowniez za rade! Zrobie tak nastepnym razem ;-)
Chleb piękny ,Bea jesteś bardzo zdolna
dzieki Margot, to dla mnie wielki komplement! aczkolwiek patrzac na dziela innych (Twoje tez!!) raczej nie uwazam sie za bardzo zdolna ;-)