Zaczal sie niestety czas przeziebien i inynch zimowych niedyspozycji. Dlatego w kuchni ostatnio kroluja szybkie i rozgrzewajace dania, nie wymagajace zbyt duzego nakladu energii, najczesciej te jednogarnkowe ;-)
Dzis wiec przedstawiam Wam moj ulubiony placek ziemniaczany (galette de pommes de terre), ktory darze szczegolnym sentymentem, gdyz bylo to jedno z pierwszych zrobionych przeze mnie dan ‘na obczyznie’ ;-) Od tego czasu bardzo czesto gosci na naszym jesienno-zimowym stole, gdyz jego ziemniaczano-serowe polaczenie szczegolnie przypadlo nam do gustu.
A oto przepis :
Placek ziemniaczany
ok. 1 kg ziemniakow
150-200 g sera (np. mozarella lub gorgonzola, itp.)
posiekana natka pietruszki (lub inne ziola)
1 lyzka maki
sol, pieprz
galka muszkalolowa, zmielona kolendra, kumin, czaber ( lub inne przyprawy jakie sie lubi)
Ziemniaki obrac, oplukac i zetrzec na tarce z duzymi oczkami, nastepnie wymieszac z maka,
pietruszka i przyprawami. Na rozgrzana, lekko naoliwiona patelnie nalozyc polowe masy ziemniaczanej, nastepnie pokrojony w kawaleczki ser (czesto daje pol na pol i mozarelli i gorgonzoli), przykryc reszta ziemniakow. Smazyc ok. 20 min z kazdej strony.
Czesto robie tez ten placek pol na pol ze starta na grubych oczkach dynia, smakuje rownie wysmienicie. Goraco ja Wam polecam !
*
Bea
ja jeszcze tylko chciałabym życzyć samych takich pyszności przez cały rok 2008
Dziekuje slicznie Margot!
Wyglada pyszności sliczności i pewnie tak smakuje, zaraz lecę robić
Pingback: Coś na szybko - zupa brokułowa z niebieskim serem « Bea w Kuchni
Rewelacja! Przepis już sobie wydrukowałam :) Pzdr Aniado
Aniu, mam nadzieje wiec, ze placek i Tobie / Wam posmakuje :) To jedno z ulubionych jesienno-zimowych dan mojego meza (moje z reszta tez ;)).
Pozdrawiam serdecznie!
Bea, właśnie zrobiłam na obiad. Absolutna rewelacja! Mój smak – 100%.
Odkąd M. jest na diecie i nie wolno mu jeść ziemniaków, reszta Rodziny, w ramach solidarności, też przestała je jeść. I w ten oto sposób pospolite kartofle prawie całkowicie zniknęły z naszej kuchni. Dzisiaj był ich triumfalny powrót (dla M. przygotowałam co innego ;) ) Ja i córki zajadałyśmy się plackiem z wielkim apetytem, popijając do tego maślankę. Mniam, mniam :)
Dzięki za przepis i pzdr
Aniado
Aniu, ciesze sie niezmiernie, ze i Wam posmakowalo! Moj maz niecierpliwie czeka na weekend, bo tylko w weekend ten placek robimy ;)
Pozdrawiam serdezcnie!
Pingback: Placuszki na cukiniowy urodzaj :) « Bea w Kuchni
Pingback: Ziemniaki pieczone w ‘płatkach’ « Bea w Kuchni
Same pychoty:) Ciesze sie ze prowadzisz bloga i dzielisz sie przepisami.:)
Moze zrobie jutro na kolacje, tylko czy on mi sie nie rozleci przy odwracaniu???…
zrobiłam i wyszło bardzo smakowicie :) Pozdrawiam gorąco
Magdo, milo mi, ze smakowalo! :)
Proste a jakie smaczne – bo klasyczne polskie danie