Moim postanowieniem na ten Nowy Rok powinno być chyba to, aby częściej gotować potrawy z moich nowych książek kucharskich ;) Przybyło mi ich trochę ostatnimi czasy, ale jakoś trudno mi się zmobilizować do konkretnego działania… Tak więc postanawiam i obiecuję (sama sobie, ale to już coś !) że powoli zacznę zmieniać ten stan rzeczy. Faktem jest, że niektóre książki same w sobie są piękne i choćby dlatego lubię je mieć. Inne, mniej efektowne, lecz za to z prostymi, zawsze udającymi się przepisami. Oraz te, przez które traciłam ochotę na testowanie nowych dań, gdyż nie zawsze wszystko się udawało lub nie smakowało tak jak myślałam… Staram się jednak nie tracić entuzjazmu, a jako dowód przedstawiam Wam ostatnio przetestowany przepis na zupę z pasternaku i słodkich ziemniaków.
Przyznaję, że tych dwóch warzyw nigdy wczesniej nie jadłam razem. Pasternak dodawałam do zup lub puree, a bataty robiłam często zapiekane. Dlatego też szczególnie zaciekawił mnie przepis na zupę z tymi dwoma warzywami jednocześnie (nota bene bardzo lubie nie tylko smak, ale i kolor batatow ; ślicznie wyglądają i przed i po ugotowaniu ;)
Przyznaję, że smak tej zupy przeszedł moje oczekiwania i bardzo nam przypadł do gustu. Na stałe więc wchodzi do moich ‘ulubionych’ :)
Do Waszych może też? ;)
Zupa-krem z pasternaku i batatów
250 g pastarnaku
250 g batatów
1 ziemniak
20 g masła*
1 cebula
1 litr rosołu / bulionu
szczypiorek
gałka muszkatołowa
sól, pieprz
śmietana (crème fraiche)
*ja użyłam oliwy z oliwek
Warzywa obrać, umyć i pokroić na kawałki. Masło roztopić, dodać poszatkowaną cebulę i poddusić ją ok. 5 min (uważać, by nie zbrązowiała). Następnie dodać warzywa i również poddusić je ok. 5 min regularnie mieszając. Wlać ciepły bulion, doprawić do smaku, zagotować po czym gotowac na wolnym ogniu przez 30 min. Zmiksować zupę, dodać gałkę muszkatołową (do smaku) ; przed podaniem można dodać ‘kleksa’ śmietany oraz posypać drobno pokrojonym szczypiorkiem.
W oryginalnym przepisie są jeszcze 2 żółtka, które należy rozkłócić w 200 ml smietany (crème fraiche) i które należy dodać do zupy juz po zmiksowaniu jej, nadal gotując kilka minut na wolnym ogniu. Nie zrobiłam tego, gdyż po zmiksowaniu warzyw zupa miała tak piękny kolor, że nie chciałam go ‘zepsuć’ i dlatego dodałam tylko kleksa crème fraiche tuż przed degustacją. A do jednej porcji zupy dodałam moją ukochaną posiekaną świeżą kolendrę zamiast szczypiorku.
Gorąco polecam!
kocham zupy!
wrzucam na listę „do zrobienia bezzwłocznie”
miłego dnia:)
a u mnie nie ma batatów ( normalnie ryk ,ryk)
Anoushko, mam nadzieje ze bedzie smakowac :)
Margot, przykro mi bardzo :( myslisz, ze nie uda Ci sie ich znalezc w jakims bardziej ‚orientalnym’ sklepie??
Oooo ciekawa propozycja, bo ja uwielbiam takie gęste zupki:-) Nie próbowałam połączenia pasternaka i batatów, ale już najwyższy czas. Tylko najpierw muszę je kupić, a to już może być trudniejsze.
Świetny pomysł na lekki obiad i miła odmiana
Ale to musi być pyszne…
Czy pasternak to to samo co korzen pietruszki? U mnie z kolei tego nie ma…ale upewnie sie pytajac moje „guru” -Agnieszke:)
Zupa wyglada naprawde smakowicie
Ps. Lekcja blogowania nie poszla na marne:) Umiejetnosc wklejania linkow opanowana! Jeszcze raz dziekuje:))
nie, pasternak to nie to samo co korzen pietruszki, choc faktycznie jest bardzo podobny; w razie czego jest zdjecie na wikipedii ;)
wszystkim zycze smacznego, bo zupa naprawde warta sprobowania!
ps. ciesze sie Agato, ze lekcja opanowana ;)
z czerwonymi ziemniakami zamiast batatów i z marchewką zamiast ziemniaka
Pyszne!!!!!!
swietnie Margot! ciesze sie ze wyszlo i ze smakowalo! :)
Czy batat z kolei to to samo co slodki ziemniak (sweet potato)?
Tak; to ten ‚ciemniejszy’ na zdjeciu ;)
Też ostatnio zrobiłam zupę krem z pasternaku i tylko zagadką jest skąd on się wziął w środku maja?;) Pozwoliłam sobie nawiązać w moim nowym poście do Twojego kalendarza warzyw i owoców sezonowych. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko… pozdrawiam!:)
Witam ,
Zupa jest naprawde bardzo smaczna ,Bez zadnego ulepszania….sa rozne przepisy na youtube i naprawde nie warto nic zmieniac .Bedzie z 8 lat jak trafilam na twoj przepis i zima ja czesto gotuje , no latem tez We francuskim sklepie z mrozonkami PICARD mozna dostac taki mix Pozdrawiam goraco z Brukseli
Dziekuje serdecznie za wizyte Alicjo! I ciesze sie, ze zupa smakowala :)
Pozdrawiam