Od dłuższego już czasu ‘chodziły’ za mną kokosowe muffinki. Tym razem jednak miałam ochotę zrobić 2 w 1 czyli : ukochany kokos + ukochana czekolada :) By muffinki miały bardziej kokosowy smak, mleko krowie zastąpiłam kokosowym, dodając oczywiście także wiórków kokosowych. Zamiast czekolady użyłam kakao, a na koniec dodałam odrobinę rumu. Muffinki mnie nie zawiodły, są dokładnie takie jak chciałam : w sam raz kokosowe, w sam raz czekoladowe, nie za słodkie, lekko wilgotne. Idealne do popołudniowej kawy :)
Muffinki choco-coco
(na 12 sztuk)
200 g mąki
8 łyżek wiórków kokosowych
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 czubata łyżka kakao
2 jajka
130 g cukru
szczypta soli
100 g stopionego masła
200 ml mleka kokosowego
odrobina rumu
Wymieszać suche składniki. Jajka ubić z cukrem i szczyptą soli; dodać mleko i lekko przestudzone masło, wymieszać (ja dodałam też odrobinę rumu). Następnie wlać mokre składniki do suchych i dokładnie wymieszać. Nakładac 2-3 łyzki ciasta do każdej papilotki. Piec ok. 30 min w 180°. Przed podaniem udekorować wiórkami kokosowymi.
Smacznego !
Przepiękne te muffinki! :) A ja nadal czekam na foremki do muffinek :) Jak w koncu przyjda, to zrobie na pewno rowniez takie :) Pozdrawiam Cie.
prześliczne i takie połączenie smaku jak lubię ,zrobię je Bea
p.s ciastek jeszcze nie robiłam ,bo mi sie przypomniało ,że był weekend ryżowy
o widzę, że u Ciebie też kokosowo się zrobiło :-)
śliczne Ci wyszły :))
Jesli lubicie kokos i czekoladowy posmak, to te mufinki z pewnoscia przypadna Wam do gustu :) dawniej robilam je ‚tradycyjnie’ lecz z duuuza iloscia kokosu, a teraz stwierdzilam, ze mleko kokosowe daje im bardzo subtelna nute i ze o wiele lepiej jest zamienic mleko na to kokosowe i dac nieco mniej wiorkow, takie o wiele bardziej nam smakuja :) no ale wiadomo, o gustach sie nie dyskutuje ;)
ciesze sie, ze Wam sie podobaja :)
A ja tak dawno muffinek nie robilam , ciekawa jestem jakie wyjda z mlekiem kokosowym:)
wyjda przepyszne :)
Wypróbowałam przepis na muffinki choco-coco.Upiekłam zaraz z podwójnej porcji. Wyszły wysmienite. Smakowały rodzinie i znajomym.Dziekuje za przepis.
Bozenko, bardzo sie ciesze, ze smakowaly :)
Pozdrawiam serdecznie!
Beo , rewelacyjne mufinki ! Przed chwilą spróbowałam jeszcze ciepłą – pychotka !
Dzięki za świetny przepis :)
Abbro, ciesze sie bardzo, ze smakuja!
chodzi o mleko kokosowe w kartoniku czy o mleczko kokosowe z puszki?
Chodzi o mleko kokosowe nieslodzone, u mnie jest akurat w kartoniku.
Zrobiłam te muffinki! wyszły przepysznie! Do środka wrzuciałm jeszcze kostkę czekolady… pyyycha! Dzięki za super przepis!
Dominique, dodatkowa kostka czekolady w srodku to swietny pomysl! Ciesze sie, ze muffinki smakowaly :)
Pozdrawiam!
Przepis wypróbowany, muffinki smaczne, tylko z drobną zmianą. Ja jako miłośnik czekolady nie wyobrażam sobie muffinek bez posypki czekoladowej
Milo mi, ze przepis sie przydal :)
Bardzo często wracam do tego przepisu, bo to jedne z lepszych muffinek, jakie jadłam:)
Patrycjo – ciesze sie, ze smakuja :)
Pozdrawiam!
Upieklam je w wersji bezglutenowej wyszly przepyszne cudnie wilgotne rajsko kokosowe:) i szatańsko czekoladowe:)
Patrycjo, brzmi faktycznie jak raj na ziemi! :) Ciesze sie, ze w wersji bezglutenowej przepis tez sie sprawdza :)
Pozdrawiam serdecznie!
co za pyszności. Naszło mnie dziś na muffinki i wykorzystałam ten przepis. Niebo w gębie!!
Mam tylko jedno pytanie co do mleka kokosowego. Ono jest takie „podzielone” czy te warstwy powinno się połączyć przed użyciem(np. podgrzewając) czy wykorzystuje się tylko jedną warstwę?
Szczerze mówiąc użyłam tej warstwy stałej, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam, chociaż muffiny tak jak pisałam są pycha
Mnie też się mleko kokosowe czasami „rozwarstwia”, to chyba zależy od producenta. Radzę sobie z tym po prostu wstrząsając puszką przed otwarciem :) albo mieszając energicznie obie warstwy.