Rabarbarowych przepisow ciag dalszy :) Dziś, jak w piosence, najłatwiejsze ciasto w świecie :) Takie ciasto robiło się u mnie w domu dość często, z różnymi sezonowymi owocami. Jest to dla mnie tak banalny przepis, że byłam trochę zdziwiona gdy w tutejszej pracy natychmiast mnie o niego poproszono, wyjadając ciasto co do ostatniego okruszka ;) Ale proste rzeczy są przecież często najlepsze. Z czasem lekko zmodyfikowałam przepis zastępując zwykły cukier – trzcinowym, a mąkę pszenną – orkiszową. Nam taka wersja bardzo smakuje, ale możecie oczywiście użyć tradycyjnych składników. To, co jeszcze w przepisie mamy zmieniłam, to dodatek kruszonki, którą od pewnego czasu robie z przepisu Bajaderki (umieszczam na blogu za jej zgodą), jest naprawdę przepyszna!
Przepis oryginalny jest na dużą blachę, więc często robię z mniejszej porcji; często robię też część ciasta w małych foremkach (moi ‘stali czytelnicy’ już się pewnie zorientowali, że lubie takie małe, indywidualne porcje ;)). Może więc i Wam przyda się przepis na takie szybkie i nieskomplikowane ciasto z owocami ?
*
Ciasto z rabarbarem, jabłkami i kruszonką Bajaderki
175 g pokrojonego rabarbaru
175 g pokrojonych jabłek
3 jajka
200 g cukru trzcinowego (szklanka 250 ml)
190 g stopionego masła
260 g mąki (niepełne 2 szklanki – 470 ml) – u mnie orkiszowa
1 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy, imbir lub cynamon
oryginalne proporcje to :
4 jajka
szklanka cukru
2,5 szklanki mąki
kostka stopionego masła
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Kruszonka Bajaderki :
180 g mąki
100 g cukru
1 mały cukier waniliowy
1/2 kostki mocno rozgrzanego, roztopionego masła
1/4 łyzeczki cynamonu
Przygotować kruszonkę – mąkę wymieszać z cukrem, cukrem waniliowym i cynamonem, zalać gorącym, roztopionym masłem i dobrze wszystkie składniki połączyć.
Jajka ubić z cukrem. Mąkę wymieszać z proszkiem i dodać do ubitych jajek, wlać stopione masło i dobrze wszystko wymieszać. Wlać ciasto do natłuszczonej lub wyłożonej papierem foremki. Rabarbar i jabłka wymieszać z 2 łyżkami brązowego cukru (ja dodaję również odrobinę imbiru lub cynamonu) i równomiernie nałożyć na ciasto, lekko ‘wcisnąć’ owoce w ciasto. Następnie posypać przygotowaną kruszonką.
Piec w temperaturze 180° około 35-40 minut (jeśli warstwa ciasta jest dosyć cienka; w przeciwnym razie piec aż do suchego patyczka).
Ciasto to robię z różnymi owocami, latem mieszanka rabarbar – truskawki jest przepyszna! (ta najbardziej smakowała w pracy ;) ) a jesienią oczywiście z jabłkami i duuuzą ilością cynamonu :)
Pozdrawiam serdecznie !
*
Bea
brak mi słów ;)
Jutro pokażę swoje z bananem i mrożonymi malinami
Mam nadzieje, ze bedzie Ci smakowac :) Koniecznie daj znac!
Znowu ten cudny rabarbar! :) No, ja juz nie moge, musze cos z rabarbarem upichcic, bo mi slinka leci na biurko ! :) Piekne to ciacho, moze wlasnie je zrobie :)
a ja zrobiłam !Wprawdzie rabarbarowy był tylko dżem i to trochę ,a reszta to banany i maliny
Pachnie zniewalająco
Margot, jestes szybka :) mam nadzieje, ze bedzie smaczne!
Majano, a na dodatek to jeszcze nie koniec moich rabarbarowych ‚szalenstw’ wiec przygotuj sie na dalsze odcinki ;)
Wyjelam z pieca godzine temu – polowa juz zjedzona! :)) Jest pyszne i szybkie – wpisuje je recznie do swojego starego zeszytu, bo widze ze bedzie czesto goscilo w naszym domu z sezonowymi owocami. Dzisiaj z rabarmarem, w polaczeniu z delikatnym, cienkim spodem i chrupiaca kruszonka – REWELACJA! Ola
Olu, niezmiernie mi milo! radze juz za niedlugo wyprobowac z rabarbarem i truskawkami, jest naprawde pyszne! oczywiscie rowniez dzieki kruszonce Bajaderki :)
Ojej, ale mnie kusicie tym rabarbarem, a tu u mnie jak nie bylo tak nie ma, ale zawsze moge uzyc inne owoce, prawda? Teraz jest sezon na brzoskwinie i truskawki, moze okazac sie calkiem fajne polaczenie.Pozdrawiam
Agato, z truskawkami jak najbardziej, bo to mam juz przetestowane; z brzoskwiniami nigdy nie pieklam, ale jestem pewna ze tez bedzie pyszne :)
Uwielbiam rabarbar i już się nie mogę doczekać pójścia na targ w piątek – bo planuję dużą kampanię rabarbarową. Przepis mi pasuje, robię czasem podobne ciasto. Mam pytanie tylko, co rozumiesz przez cukier trzcinowy: grubszy, jak demerara? I ciekawa jestem, czy próbowałaś z samym rabarbarem, bo chyba taka wersja mono mnie ciągnie?
Tak Ptasiu, z samym rabarbarem tez juz robilam i bardzo mi smakuje; jednak ostatnio jako ze rabarbaru bylo ciut za malo to dodalam rowniez jablka :)
Co do cukru trzcinowego, to do ciasta dodaje zazwyczaj drobniejszy (jasniejszy) a na ciasto posypuje tym grubszym (ciemniejszym); problem w tym, ze ten ktory tutaj kupuje, nie nazywa sie niestety ‚nijak’ specjalnie : pisze na nim np. cukier trzcinowy nieoczyszczany i ten jest naciemniejszy i dosyc gruby, ale niestety nie wiem niestety jak ma sie do demerary czy muscovado :( Drugi jest bardzo jasny i ma forme bardziej ‚krysztalkow’ jak bialy cukier. Ten jest tez w formie ‚mielonej’ i tego czesto uzywam do wypiekow lub pol na pol z tym ciemnym. Przepraszam, ze nie moge dokladniej odpowiedziec na Twoje pytanie; moze powinnam zrobic kiedys zdjecia tych ‚tutejszych’ cukrow trzcinowych i wtedy moze ktos mi powie, jak one sie maja do demerary czy muscovado, czy to dobry pomysl?
Tak czy owak, mam nadzieje, ze ciasto z rabarbarem bedzie Ci smakowac :)
No tak, to muscovado – ciemny lub jasny, wsio rawno – jest taki mielony, bardzo drobny (i potwornie się zbija, na kamień, pozostawiony sam sobie). Kiedyś kupiłam cukier drobny trzcinowy no name w sklepie ze zdrową żywn. i był podobny. Natomiast demerarę używam zazwyczaj też do posypki i jest grubsza niż zwykły kryształ, bardziej „gruby kryształ”.
To w takim razie ten ktory mam z pewnoscia nie kwalifikuje sie na demerare ;)
Odlot! Jutro lece po rabarbar, juz czuje jak bedzie pachniec. Znowu nie postoi, mam w domu Takiego Jednego o 2ch zoladkach:)
Faktycznie ostatnio pare osób szaleje z rabarbarem :)
Twoje ciasto wygląda super. I rzeczywiście nie jest trudne.
Beo, zrobiłam, oczywiście pyszne – choć wprowadziłam małe zmiany, tj. mąka 1/2 biała, 1/2 orkiszowa itd. Mogę wrzucić na bloga, oczywiście z linkiem do Ciebie i z zaznaczeniem, że to Twój (i Bajaderki – kruszonka) przepis?
Alez oczywiscie ze mozesz! nie mam nic przeciwko temu, Bajaderka z pewnoscia tez nie :)
Ciesze sie bardzo, ze smakowalo!
:)
To poszło :)
http://cosniecos.blox.pl/2008/05/Rabarbar.html
hej Bea, chce sie pochwalic ze moi goscie z Francji byli zachwyceni Twoim ciastem- w wydaniu truskawkowym. Moj maz niechlubnie nazwal je rock:(i chyba taka okropna nazwa sie przyjmie u nas w domu, choc ze skala to tylko wizualnie sie laczy. Najwazniejsze bylo to ze ciasto naprawde proste w wykonaniu i pyszne. Oczywiscie dzieki za kroszonke Bajaderki! Boska! Jeszcze nastepnego dnia piekarnik pachnial przeslodko. Dzieki dziewczyny za rozanielenie moich gosci.
Agato, ciesze sie ze wszystkim smakowalo! czasami nie ma to jak cos prostego i szybkiego ;)
A to ciasto faktycznie jest dobre z absolutnie kazdym chyba owocem :)
Pozdrawiam!
Właśnie mam na stole pyszne ciasto rabarbarowo- truskawkowe :) serdecznie dziękuję za przepis :) jestem początkującą „piekarką”, a takie ciasto to wspaniała zachęta do dalszych prób :) na pewno jeszcze nie raz odwiedzę Pani blog w poszukiwaniu inspiracji :D
Dziękuję! Żaba :)
Zabo, ciesze sie ze smakuje! I zapraszam do kolejnych odwiedzin – pod warunkiem, ze bedzie bez ‚paniowania’, bo sie zaczynam staro czuc ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Ciasto wyszło niesamowicie smaczne!!!!Palce lizać!!:P
Ciesze sie bardzo Basiu :)
Witam, mam pytanko do Pani- jako że jest Pani moim „kuchniowym guru” :) Próbowałam zrobić to ciasto w połączeniu rabarbar i wiśnie, ale się nie upiekło :/ wiśnie były rozmrożone i już w temp. pokojowej, ale jakoś zawsze jak robię ciasto z wiśniami to z zewnątrz jest śliczne,a w środku surowe :( czy może mi Pani powiedzieć co jest tego przyczyną? Będę bardzo wdzięczna za radę :)
Pozdrawiam Ania
Droga Aniu! Po pierwsze, serdecznie witam na blogu :) Po drugie, blagam, prosze mi nie ‚paniowac’ bo sie staro wtedy czuje, a wcale nie mam na to ochoty ;) Po trzecie, naprawde nie jestem pewna czy zasluguje na miano jakiegokolwiek ‚guru’, dziekuje jednak za tak mile slowa! :)
A co do pytania o wisnie, to – jak wspomnialam – guru niestety nie jestem, wydaje mi sie jednak, ze problem moze byc w puszczanym przez nie soku; nadmiar takiego soku bowiem moze powodowac zle dopieczenia ciasta i wszelakiej masci zakalce niestety. Gdy robie tarty z puszczajacymi sok owocami (rowniez swiezymi) to zawsze na spod sypie cos, co ten sok w trakcie pieczenia ‚wciagnie’
(jak np. mielone migdaly).
A moze trzeba je bedzie piec troche dluzej Aniu? lub w innej temperaturze? moze to ‚wina’ piekarnika? Sama nie wiem, co doradzic…
Mam jednak nadzieje, ze bez wisni i zakalca ciasto Ci posmakuje :)
Pozdrawiam serdecznie!
Bea ciasto nie tylko najłatwiejsze na świecie – ono jest najpyszniejsze na świecie :) dzisiaj zrobiłam i już nie ma połowy :) czuję że będzie to przebój nadchodzącego lata – już myślę o truskawkach, morelach brzoskwiniach … nie mogę się doczekać :) dziękuję Ci bardzo że podzieliłaś się przepisem :)
Teresko, ciesze sie niesamowicie! To faktycznie jest banalnie proste i szybkie ciasto, a takie smaczne :) z kazdym rodzajem owocow swietnie smakuje :)
Pozdrawiam!
i ja zrobiłam – pół z rabarbarem i pół ze śliwkami, wyszło bardzo smaczne! dziękuję za przepis :o)
Ciesze sie, ze smakowalo! :)
Pozdrawiam!
Pingback: Kokosowa kruszonka. Na szybko. « Bea w Kuchni
Wczoraj upiekłam wersję z rabarbarem i malinami – polecam – właściwie zniknęła już cała blaszka ;)
Teraz w piekarniku wersja z rabarbarem, malinami i jagodami – jak smakuje dopiero się okaże ;)