Truskawkowy sezon czas zacząć !

truskawkikoktajl

Mamy nareszcie sezon truskawkowy! W piątek, na farmie o której już kiedyś pisałam, zaczęło się ‘truskawkobranie’, sezon więc oficjalnie został otwarty :) Pogoda niestety nie dopisała, gdyż od dłuższego już czasu jest dosyć chłodno i często pada, ale nie mogłam przecież nie pojechać na pierwsze truskawkowe zbiory!
Truskawki niezmiennie wykorzystuję na 3 sposoby : w koktajlach, dżemach oraz wypiekach. Gdy wracam z takiego ‘truskawkobrania’ to potrafię cały dzień jeść – a raczej pić – to samo : aromatyczne truskawki zmiksowane z odrobiną cukru trzcinowego i kilkoma łyżkami jogurtu / kefiru; przy czym tego ostatniego dodaję naprawdę mało (tylko kilka łyżek na blender) tak, by czuć smak owoców, a nie jogurtu.
Owoce najbardziej cenię sobie w ich najprostszej formie : im mniej przetworzone i dosłodzone, tym lepiej. Dlatego bardzo spodobał mi się pewnien przepis, który niedawno zamieściła autorka jednego z moich ulubionych blogów, ta sama która zainicjowała petycję Ras-la-Fraise przeciwko niesezonowym owocom i warzywom (o której wspominałam Wam jakiś czas temu). Na szczęście coraz więcej osób zwraca uwagę na to, by nie kupować takich niesezonowych i nieekologicznych produktów, które i tak przecież nie mają tak dobrego smaku jak te, których skosztować możemy w sezonie. I na szczęście kupowanie truskawek w środku zimy powoli staje się ‘niemodne’ ;)
A wracając do tematu, oto przetestowany przeze mnie przepis z Kuchni Siostrzyczek ;) – truskawkowa ‘zupa’ z cytrynową nutą i śmietanką o smaku kwiatów czarnego bzu.

Jak zwykle jest tu wszystko co lubię : jest smacznie, zdrowo i szybko. I ekologicznie! :)

Etap pierwszy : przygotowanie syropu o smaku trawy cytrynowej

siropcitronnelle

100 ml wody
100 g cukru (u mnie – trzcinowy)
1-2 źdźbła trawy cytrynowej

Lekko ściąć dolną część ‘cebulki’ trawy cytrynowej i zdjąć dwie pierwsze warstwy; następnie przeciąć źdźbła na pół i lekko je rozgnieść /zmiażdżyć (wtedy syrop będzie bardziej aromatyczny). Składniki syropu zagotować a gdy cukier jest już dobrze rozpuszczony zdjąć z ognia i pozostawić minimum na 15 minut (lub do całkowitego wystygnięcia syropu).

Etap drugi : truskawkowa ‘zupa’
Truskawki myjemy, lekko osuszamy, odszypułkowujemy i kroimy. Wkładamy je do blendera, dodajemy kilka łyżek wcześniej przygotowanego syropu (ja dodałam 5 łyżek na 500 g truskawek) i wszystko miksujemy. Do miksowania dodałam również 2 ziarenka pieprzu syczuańskiego, jak poleca autorka; efekt smakowy godny polecenia :)
(jeśli nie mamy trawy cytrynowej, możemy zmiksować truskawki np. z sokiem cytrynowym z dodatkiem cukru)

Etap trzeci : krem / śmietanka o smaku kwiatów czarnego bzu
Jeśli mamy kwiaty czarnego bzu, należy włożyć je do zagotowanej uprzednio słodkiej śmietany i pozostawić je aż do wystygnięcia. Następnie przecedzić, dobrze schłodzić, dodać odrobinę cukru i ubić tak jak zazwyczaj.
Jeśli – jak ja – kwiatów nie mamy, dodajemy do śmietany łyżkę lub dwie syropu z kwiatów czarnego bzu, schładzamy i ubijamy.
A zamiast bitej śmietany może to być również crème fraîche czy mascarpone (przetestowane : jest równie pyszne! :)

Etap czwarty : finał
Na dno pucharka wlewamy część truskawkowej zupy, na to nakładamy śmietankę i dekorujemy wedle uznania :)

soupefraises

Jest to naprawdę bardzo ciekawy smakowo deser, który gorąco Wam polecam!

A do wszelakich owocowych sałatek i deserów polecam Wam również inny syrop który robię od pewnego czasu, a mianowicie syrop lawendowy.

Robimy go bardzo podobnie jak poprzedni :
100 ml wody
100 g cukru (u mnie – trzcinowy jasny)
1 łyżka kwiatów lawendy

Wodę z cukrem zagotować; gdy cukier jest już całkowicie rozpuszczony zdjąć z ognia i dodać kwiaty lawendy. Po 5 minutach (nie dłużej! syrop bowiem będzie wtedy mieć lekko gorzki smak) przecedzić i wlać do wyparzonej buteleczki.

siroplavande
Syrop ten można też zrobić zastępując lawendę np. werbeną, jednak wtedy pozostawiamy ją w ciepłym syropie na ok. 10-15 minut.
Tego typu syropy są świetnym dodatkiem nie tylko do sałatek owocowych czy deserów, lecz również do wszelakich serwowanych latem orzeźwiających trunków :)

Mam nadzieję, że któryś z nich przypadnie Wam do gustu!

Serdecznie pozdrawiam i zapraszam w przyszłym tygodniu na dżem i ciasto :)

………………………………………………………………………………………………………………………

Recette en français – Fraises & Cie

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

24 odpowiedzi nt. „Truskawkowy sezon czas zacząć !

  1. margot

    Bea ,zabrakło mi słów !Wręcz takie zmysłowa ta opowieść i te przepisy jak z bajki

    Ta trawa to taka ma być surowa czy może być suszona ,bo ta suszone to chyba osiągalna ,ta surowa to raczej nie A ja mam ochotę ma zupę owocową i to po raz pierwszy :-)

    Odpowiedz
  2. Bea

    Margot, dziekuje za mile slowa :)

    Trawa powinna byc swieza, z suszonej nigdy nie robilam, ale moze tez sie uda? smak pewnie bedzie ciut inny, ale mysle ze mozesz sprobowac; a jesli nie, to zrob z cytryna, moze syrop z otarta skorka na przyklad?

    Mnie sie ta ‚zupa’ podoba szczegolnie dlatego, ze owoce sa surowe :) Mam tez przepisy na takie ‚zupy’ gdzie truskawki sie kilka minut gotuje w syropie, ja jednak zdecydowanie wole te swieze :)

    Odpowiedz
  3. ptasia

    Beo, a ta lawenda powinna być świeża, czy może być suszona, jak na zdjęciu? Tej ostatniej mam dużo, i parzę z niej herbatkę lawendowo-miętową, oraz dodaję czasem do pieczonego kurczaka (tzw. kurczak St. Tropez – dawno nie jadłam, hm).

    Odpowiedz
  4. Małgosia.dz

    Bea, u Ciebie jak zwykle ciekawie, pięknie i smacznie. Zaglądając do Ciebie, człowiek ma ochotę ‚rozanielić’. :)
    A jestem bardzo ciekawa, jak to jest z tą lawendą…? Ona w smaku dobra jest? Pytam, bo ostatnio rozmawiałam na targu z panią, od której zawsze kupuję wszelakie sadzonki ziół i kwiatów, i na hasło „jadalna lawenda” – bardzo się ta pani skrzywiła: „Błeeee, lawenda ma przeciez mydlany aromat. Jak to można jesć?!” WIęc jak Bea? Mydlana czy nie?

    Odpowiedz
  5. majana

    Beao, pięknie opisane i pięknie podane. Truskawkowa zupa wygląda obłednie, a jaka dopracowana w kazdym calu. Podziwiam.
    Pozdrawiam.
    Majana

    Odpowiedz
  6. Bea

    Ptasiu, lawenda w przepisie suszona, wiec Twoja jak najbardziej sie nada :)

    Malgosiu, dla mnie smak lawendy nie ma w sobie nic ‚mydlanego’ aczkolwiek smak jest faktycznie specyficzny i zazwyczaj albo sie ja lubi, albo nie ;) W tym syropie wazne jest, by nie zaparzac jej dluzej niz 5 minut, wtedy mamy delikatny aromat jednak bez zbyt mocnego smaku. Jesli kiedys sprobujesz, to daj mi znac, bo ciekawa jestem co ostatecznie stwierdzisz o tym niby mydlanym smaku :)

    Majano, ta ‚zupa’ jest naprawde bardzo smaczna! Niestety nie ma w tym mojej zaslugi, gdyz przepis tylko ‚odtworzylam’, ale wart jest poslania go dalej w swiat :)

    Odpowiedz
  7. margot

    Chyba same kwiaty ,w każdym bądź razie ja dawałam same kwiaty
    Ba ja raz zrobiłam zupę z lawendą i całkiem smaczne to było ,lepsze niż zupy owocowe -nie mam na myśli tej powyżej ,mówię o tych polskich zupach z makaronem :-)

    Odpowiedz
  8. Bea

    Ja rowniez uzywam tylko kwiatow lawendy; zaparzajac ja w mleku lub smietanie mozna rowniez aromatyzowac nia lody, desery, ciasta… rozmarzylam sie ;)

    Odpowiedz
  9. ptasia

    Z mydlanym smakiem lawendy jest chyba trochę jak z rozmarynem – po pierwsze, trzeba lubić, i podobno, jeśli da się za dużo, wychodzi to mydło. Podobno, bo ja np. nigdy się nie krępuję, jeśli chodzi o ilości rozmarynu (czyt. daję od serca). Innymi słowy, chyba wszystko kwestią gustu ;)

    Odpowiedz
  10. kuchareczka

    Ja też postanowiłam się skusić na truskawki ;) Zupa wygląda niesamowicie, jeszcze z trawą cytrynową… Musi smakowac obłędnie :)

    Odpowiedz
  11. Paulinka

    Ja już zaczęłam sezon truskawkowy jakiś czas temu, co oznacza, że od jakichś dwóch tygodni objadam się truskawkami na okrągło :)) Na szybko- całymi owocami, na ciepło- z makaronem, na zimno- koktajlami z jogurtem czy kefirem. Również jestem zdania, że im więcej truskawek, tym lepiej :) do koktajlu czasem dosypuję szczyptę cynamonu- moim zdaniem genialnie ‚wyciąga’ całą słodycz truskawek :)

    Odpowiedz
  12. Bea

    Paulinko, zastap trawe cytryna lub limonka! bedzie inaczej, ale tez pysznie :) a co do cynamonu to sie zgadzam, tez czasami dodaje do przetworow truskawkowych :)

    Odpowiedz
  13. Ewelosa

    Beatko a ja właśnie zrobiłam syrop lawendowy – ależ on pachnie cudownie. Jesteś dla mnie kopalnią genialnych przepisów – wielki buziak za to :*.

    serdecznie pozdrawiam

    Odpowiedz
  14. Pingback: Truskawkobranie czas zacząć! « Bea w Kuchni

  15. Pingback: Truskawkowo « Bea w Kuchni

  16. Weronika

    Witaj Beatko,zauroczyl mne Twoj przepis na syrop lawendowy.Mam tylko jedno pytanie.Czy sa dwa rodzaje lawendy ?Jadalna i ozdobna?Mam w ogrodzie ogromna kepe lawendy.Wlasnie cala jest w paczkach.Do tej pory robilam z niej tylko bukieciki.Czy nadaje sie na syrop.Jak myslisz ?

    Odpowiedz
    1. Bea Autor wpisu

      Weroniko, jesli Twoja lawenda wyglada tak ‚zwyczajnie’ (a nie jest jakims dziwnym ogrodniczym tworem ;)) to jak najbardziej! Lawenda officinalis nadaje sie i do spozycia, i do leczenia roznych ‚niedomagan’ :)

      Pozdrawiam!

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>