Kruche ciasteczka czekoladowo-pomarańczowe


Przepis na te choinki chciałam wypróbować już zeszłej zimy, ale zawsze było coś innego do zrobienia (czytaj : do upieczenia ;) ). Tym razem jednak, stwierdziłam, że może pora spróbować? I oczywiście od razu po spróbowaniu ich pożałowałam, że tak długo zwlekałam ze zrobieniem ich! Spodobają się przede wszystkim wielbicielom czekoladowo-pomarańczowych smaków oraz kruchych ciasteczek. Bo ciasteczka te są kruche. Bardzo kruche ;) Jeśli więc takowe lubicie, zapraszam do czekoladowo-pomarańczowego ‘lasu’ :)

Kruche choinki czekoladowo-pomarańczowe

150 g masła
100 g cukru
szczypta soli
2 żółtka
otarta skórka z 1 pomarańczy
50 g gorzkiej czekolady
25 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
250 g mąki

polewa czekoladowa lub lukier do dekoracji

Masło utrzeć w misie, dodać cukier, sól i żółtka i ucierać do białości. Następnie dodać otartą skórkę, drobno posiekaną czekoladę i kandyzowaną skórkę pomarańczową oraz mąkę (ja dodaję ją partiami) i wszystko dokładnie wymieszać. Z ciasta uformować kulkę, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na ok. 10 minut (ja zostawiłam na dłużej).
Piekarnik nagrzać do 180°.
Ciasto rozwałkować na grubość ok. 7 mm (na lekko posypanym mąką blacie) i wycinać nasze ulubione kształty foremkami ;) Ułożyć ciasteczka na blasze wyłożonej papierem i piec je ok. 11 minut. Wystudzić na kratce.

Gdy ciasteczka są już całkiem zimne, możemy je dodatkowo udekorować.

Smacznego!

Przepis pochodzi z książki ‘Noël et ses friandises’ Betty Bossi

(Anoushko, pamiętam, że to nie do końca dla Ciebie ;) )

Przepis ten bierze udział w Festiwalu pierniczkow

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

59 odpowiedzi nt. „Kruche ciasteczka czekoladowo-pomarańczowe

  1. karolka

    Bea Twoje choinkowe ciasteczna wygladaja oblednie i do tego sa pomaranczowo-czekoladowe. Juz od jakiegos czasu wlasnie to polaczenie za mna chodzi.
    Jestem pewna, ze zrobie ja na 100%
    pozdrawiam :)

    Odpowiedz
  2. Anoushka

    Zaświadczam, że ciasteczka są przepyszne i prześliczne. Zwłaszcza jak się je dostaje w prezencie :) Merci encore!

    Nigdy bym nie przypuszczała, że BB jest autorka ;)

    Odpowiedz
  3. Kajena

    jak zobaczylam dzisiaj rano te ciasteczka, to wiedzialam, ze nie zaznam spokoju dopoki ich nie upieke.
    Wracajac z pracy kupilam pomarancze i upieklam ciastka.
    Jadlam je gorace, letnie i zimne.
    Sa przepyszne a moj zachwyt nie ma granic.
    Dla mnie bomba.
    :)
    Rowniez merci ;-)

    Odpowiedz
  4. Bea

    Kajeno, jestes niesamowicie szybka! :) Bardzo, bardzo sie ciesze ze tak Ci smakuja! Przyznam, ze i u nas weszly do repertuaru ‚ulubione’ :)

    Anoushko, milo mi, ze smakuja :)
    I widzisz, BB ma czasem fajne przepisy ;) ma ich nawet calkiem sporo :)

    Malgosiu, ciasto walkuje sie latwo; jednak ja zawsze walkuje przez folie, wiec nie wiem czy rownie dobrze sie walkuje ‚bez’.

    Zgadzam sie, lubie kusic :) Co po raz kolejny dowodzi, ze aniolkiem to ja jednak nie jestem ;) no chyba ze z rozkami! :D

    Odpowiedz
  5. Aaricia

    Beo, przepiękne te choineczki! Mam pytanie: czym zrobiłaś taką precyzyjną linię z czekolady? Szykuję się do zdobienia pierniczków i w panice szukam przydasia, który będzie niczym pędzelek „zerówka” (01) w malarstwie ;)

    Odpowiedz
  6. Bea

    Aaricio, polewe wlewam do woreczka foliowego i robie w nim mala dziurke igla i ewentualnie potem ja odrobine ‚powiekszam’.
    Precyzyjne to te linie za bardzo nie sa, ale bylam dumna z siebie bo pierwszy raz cos takiego robilam :)
    Ciesze sie, ze Ci sie podobaja :)

    Odpowiedz
  7. leloop

    zrobilam, sa pyszne :))) zdjecie pokaze inna raza bo jest w telefonie a nie moge chwilowo znalezc adekwatnego kabla :}
    zyjemy w epoce kabli i ladowarek, ten kto wymysli jak jednym kablem obsluzyc te wszystkie urzadzenia bedzie krezusem ;)

    Odpowiedz
  8. Bea

    Nie wiesz jak sie ciesze, ze Ci smakuja!!! dlaczego tu nie ma zadnych emotek?!?
    A co do techniki itp. to calkowicie sie z Toba zgadzam! tym bardziej, ze mam iformatyka w domu, wiec… ;)

    Odpowiedz
  9. yenulka

    Bea, te ciasteczka są przepyszne!!! Zrobiłam je w ostatniej chwili przed świętami, ale to właśnie one były hitem moich słodkich paczek tegorocznych. Przepis zachowuję i nie zawaham się go użyć w przyszłości :)

    Odpowiedz
  10. Pingback: Kruche ciasteczka czekoladowo - pomarańczowe | Rodzinne wiadomości blogowe

  11. Pingback: Ciasteczka zwierzątka | Przepisy kulinarne

  12. ente

    Mam pytanie: jak długo można przechowywać te ciasteczka? Chciałabym je zrobić dzisiaj i wręczyć za około 10 dni przyjaciołom, chciałam je przechować w puszce metalowej.

    Odpowiedz
  13. Bea Autor wpisu

    Witaj Ente, teoretycznie mozna je przechowywac ok. 3 tygodni; ja pieke je na kilka dni przed ‚rozdaniem’, do tygodnia. Ale mysle ze i te 10 dni powinno byc ok. I jak najbardziej w puszcze metalowej.

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
  14. ente

    Dziękuję za tak szybką odpowiedź:) postaram się je upiec w niedzielę lub w poniedziałek żeby na pewno pysznie smakowały. Jak ja lubię piec takie cudowności!:)

    Odpowiedz
  15. Bea Autor wpisu

    To sa chyba jedyne plusy mojej kontuzji i faktu, ze jeszcze nie wrocilam do pracy ;) Moge w miare szybko odpowiadac na zadawane mi pytania :))
    Ja mialam wlasnie piec nowe ciasteczka, ale okazalo sie, ze nie dokupilam masla :/ Musze wiec poczekac na ‚dostawe’ ;)

    Odpowiedz
  16. Pingback: Kruche ciasteczka z czekoladowo-pomarańczowe « Kuchennie

  17. kasia

    Te ciasteczka sa po prostu swietne,zrobilam z podwonej porcji i cos czuje,ze będę musiała robic jescze raz bo do świat chyba nie doczekają,dziękuje Pani za przepis,naprawdę polecam wszystkim,co za zapach mam w tym momencie w kuchni!

    Odpowiedz
  18. Bea Autor wpisu

    Joanno, Kasiu, ciesze sie bardzo, ze smakuja :)
    Ja tez dzis pieklam ostatnia ich porcje, dodalam wiecej otartej skorki z pomaranczy i 50g posiekanych orzechow. Fakt, aromat jest niesamowity! :)

    Pozdrawiam serdecznie! I Wesolych Swiat zycze :)

    Odpowiedz
  19. Pingback: White chocolate lime cookies « No onion please

    1. Bea Autor wpisu

      Pelagio, ciasteczka muszą być jeszcze lekko miękkie gdy wyciąga się je z piekarnika; jeśli Twoje są z wierzchu przyciemnione to z całą pewnością za długo się piekły (im cieńsze ciasteczka tym krócej je pieczemy; poza tym dużo też zależy od naszego piekarnika…).
      A co do koloru to dziwi mnie nieco, jak biała mąka + cukier + masło + żółtka + skórka pomarańczowa mogły dać ‚szary’ kolor? No chyba że to faktycznie dlatego, że ciasteczka się spiekły…

      Pozdrawiam

      Odpowiedz
      1. pelagia

        może były szare od zbyt długiego pieczenia, a może też dlatego, że część czekolady nie pokroiłam tylko starłam na tarce i ona tak zabarwiła ciasto. ale nic to – dziękuję za odpowiedź i jutro próbuję raz jeszcze :) pozdrawiam :)

        Odpowiedz
        1. Bea Autor wpisu

          W takim razie trzymam kciuki za jutrzejszą partię :)
          Po ok. 8 minutach pieczenia zacznij je ‚pilnować’ – mają mieć lekko zmieniony kolor, być lekko złote, ale w żadnym razie mocno rumiane. Gdy dotkniesz palcem powierzchnię ciasteczek, to mają być onw jeszcze na tyle miękkie, że będą lekko ‚uginać się’ pod palcem i to takie właśnie należy wyciągnąć z piekarnika, stwardnieją bowiem podczas stygnięcia.
          Daj znać proszę jutro jak wyszły :)

          Odpowiedz
          1. pelagia

            Właśnie skończyłam piec. Upiekłam jedną porcje. Powąchałam. Upiekłam drugą porcję :) Ciasteczka są super smaczne i pachnące. Dziękuję Bea za przepis i za podpowiedz. Faktycznie – ja wtedy zdecydowanie zbyt długo je piekłam. A teraz hm… jem jeszcze cieplutkie, ze świeżym mlekiem… pycha. Dziękuję :) cały blog jest wspaniały.

  20. Ewelina

    Witam serdecznie,
    mam takie pytanko… z podanych proporcji składników ile mniej więcej wychodzi tych ciasteczek? Zależy mi na tym, żeby było ich dość sporo :)

    Odpowiedz
    1. Bea Autor wpisu

      Witaj Ewelino, ilosc ciasteczek zalezec tez bedzie od wielkosci uzytych foremek, ale powinno ich wyjsc srednio ok. 35 (mniej wiecej dwie blachy). Z 250 g maki zazwyczaj nie ma zbyt wielu ciasteczek ;)

      Pozdrawiam!

      Odpowiedz
  21. Pingback: Pierniczki z melasą i imbirem, na świąteczne ozdoby « Bea w Kuchni

  22. Magda

    Witam, od kiedy „odkryłam” te ciastka (3 lata temu) jest to absolutne świąteczne „must bake”.
    Są tak smaczne, że już na samą myśl dostaję ślinotoku, a z drugiej strony są tak piękne, że szkoda je zjadać :D.
    Dziękuję za ten i wszystkie inne przepisy.
    pozdrawiam
    Magda

    Odpowiedz
  23. Agatyna

    Ostatnio szaleję z moimi nowymi stempelkami do ciastek, w związku z tym mam pytanie: czy to ciasto nada się do stemplowania? :) Całuję!

    Odpowiedz
    1. Bea Autor wpisu

      Agatyno, nigdy nie uzywalam przy nich stempli, ale w sumie mozesz sprobowac; radze mocno schlodzic ciasteczka przed pieczeniem, by sie mniej odksztalcaly. Czekam na info, czy sie udalo! :)

      Pozdrawiam serdecznie

      Odpowiedz

Odpowiedz na „enteAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>