Wybór padł na jeden z moich ulubionych wypieków : cheescake. A że chciało mi się czegoś ‘orzeźwiającego’, upiekłam coś co bardzo lubię : mini-’serniczki’ z mango i kokosem. Na koniec całość dosmaczyłam ‘sosem’ z mango i pomarańczy :) Wyszło coś delikatnego, a przede wszystkim baaardzo słonecznego, co z pewnością bardzo się przyda na te kolejne, pochmurne dni ;)
Cheescake z mango i kokosem
3 jajka
1 szklanka cukru
400 g serka Philadelphia
150 g serka ‘quark’ (konsystencja serka homogenizowanego)
200 g puree z mango
10 łyżek kokosu
4 łyżki maizeny (skrobii kukurydzianej)
Serki, jajka i cukier dobrze wymieszać, następnie dodać pozostałe składniki, raz jeszcze starannie wymieszać i przelać do jednej większej (o śr. 18-20 cm) lub 8 mniejszych natłuszczonych foremek (aj użyłam foremek ‘ramekinowych’). Foremki wstawić do większego naczynia i wypełnić je ciepłą wodą do ok. 1/3 wysokości. Piec ok. 50 min. w 160°C (nieco dłużej jeśli używamy dużej foremki).
Coulis z mango
1 owoc mango
sok z 1 pomarańczy
100 g cukru (u mnie jasny trzcinowy)
łyżka rumu
½ laski wanilii
Wanilię rozciąć na pół i delikatnie ‘wyskrobać’ z niej ziarenka. Mango zmiksować, wszystkie składniki umieścić w rondelku, zagotować i gotować ok. 30 minut aż ‘coulis’ odpowiednio zgęstnieje. Można podawać na ciepło lub zimno, dekorując cheescake przed podaniem.
Smacznego!
Powrót w pięknym stylu
Kiedyś już pisałam ,że jesteś królowa zdjęć jeśli chodzi o zupy ,dziś dopiszę ,że jesteś też królowa takich właśnie mini ciast -takich kubeczkowych
jakie apetyczne
wyglądają przecudownie, kolorowe, słoneczne, piękne
Wygląda cudnie, zjawiskowo!!! U mnie szykuje się taki pracowity tydzień. Mini serniczki są takie urocze :)
Zaśliniłam się normalnie…. :D
A moja kuchnia cały czas w planach ;(
Ale jak już będzie…. Ha! będzie się działo! :D
kokos oznacza świeży owoc (jak go zmierzyć łyżkami) czy wiórki?
moze to glupie pytanie, ale nie wiem…
a przepis ciekawy i chetnie go wykorzystam
Witaj Anonimie :)
Przepraszam ze nie uscislilam : chodzi mi o wiorki kokosowe, nie o swiezy kokos.
I nie ma glupich pytan :)
Pozdrawiam serdecznie!
Beo, zgadzam się z Margot, że jesteś królową takich prześlicznych mini-ciast. To chyba wpływ francuskiej szkoły cukierniczej. ;) A mango i kokos to moje najukochańsze owoce, więc chyba nie będę się mogła oprzeć temu sernikowi. I jeszcze to coulis, mniam….
Bea, widzę, że nie próżnowałaś. :) Serniczki w wymiarze mini prezentują się wręcz zawodowo. :) I to mango na wierzchu… mniam! Pytanie techniczne mam: jak to zrobiłaś, że serniczki bez szwanku wyjęłaś w ramekinów? wyglądają nienaruszone, czyżby tak łatwo wychodziły z foremek?
Malgosiu, szczodrze wysmarowalam ramekiny maslem, a przed wyjeciem delikatnie ‚okrajam’ nozem wokol a potem energicznie stukam kilka razy w dno ramekinow ;) Nie zawsze idealnie odchodza, ale zazwyczaj jest w miare dobrze ;)
Margot, Agnieszko, dziekuje za tak niesamowity komplement! Dobrze ze nie widac, jak sie rumienie :)
Aga, Kasiu, Jo-hanno, milo mi bardzo!
Egzotyką w środku zimu powiało. I od razu rzeczywiście się słonecznie zrobiło :)
Wow, Beatko, zachwycasz mnie okrutnie :) Już przepisy zapisałam i wydrukowałam, by popełnić je w najbliższej przyszłości :) Cudne :)))
Przecudne i przeurocze serniczki. I genialne zdjęcia! Mniam :). A jeszcze ten cudowny sos z mango… Jej! Dziś z pewnością nie będę spać spokojnie ;)…
Bea, wszystko tylko nie mango!
Miałam okazję jeść je tam gdzie rośnie i… nie. Czy tylko mnie on smakuje mydłem!?!
Zdjęcie piekne!
Dlatego chętnie na nie popatrzę starając się zapomnieć, że to żółte, piekne, to mango :)))
Anoushko, moje jest prosto z Brazylii! kilka dni temu ‚obdarowala’ mnie nim jedna uczennica :) Niestety zgadzam sie z Toba, ze owoce egzotyczne ktore tak ‚normalnie’ kupujemy w sklepie zupelnie nie maja niestety takiego smaku jak powinny; ale to normalne, sa przeciez zrywane jeszcze niedojrzale :(
Wszyscy moi uczniowe wlasnie ‚skarza’ sie, ze owoce ktore sa tu dostepne na rynku maja niewiele wspolnego z tymi, jakie jedza w swoich dalekich krajach…
Zemifroczko, Tili, Olala, ciesze sie ze sie podoba :)
O rany! To dokładnie moje smaki – z owocami i sernikiem razem wziętymi. Gdyby mnie ktoś takim serniczkiem gdzieś poczęstował, byłabym wniebowzięta! :) Cudo!
Piekne!
Fajnie ze wrocilas. Mowilam juz Anoushce ze brakuje i Jej i Twoich zdjec;)
Pozdrawiam!
Kolejna cudowna propozycja:)
na widok serniczka slinotoku dostalam choc jestem po calodniowym maratonie kulinarnym. niestety, mangu mowimy zdecydowane nie! kiedys moja szwagrowa przywiozla z La Reunionu owoce prosto z drzewa badz z trawnika ;), moj maz i szwagier opluli sie ze szczescia jedzac mango a ja mialam wrazenie, ze ostro sie ze mnie nabijaja bo ja mialam wrazenie, ze jem mydlo fa :}
pocieszylam sie zjadajac calutkiego, ociekajacego sokiem ananasa ;)
Anoushko nie jestes sama ;)
Smakowite :)
Też popełniłam sernik, ale w wersji ‚dorosłej’ i nie wieje od niego świeżością jak od Twoich, bo szczodrze oblałam go czekoladą ;)
Rzeczywiście baaardzo słoneczne , a jakie apetyczne – śliczności !
Piękne słoneczne, mniam! :)) Aż mi pachnie !:)))
Komarko, chetnie bym Cie poczestowala w takim razie :)
Milo mi slyszec Polko, ze tak szybko tu za mna ‚tesknicie’ ;)
Dziekuje Atino!
No prosze… Wiec Cie niestety Leloop nie poczestuje ;) A ja osobiscie kocham mango! :)
Agatko, z czekolada tez pycha!
Evenko, Majano, zastepuje sobie to brakujace mi slonce jak moge ;)
Mmm Beo, jak wspaniale wyglada ten cheesecake, nigdy nie probowalam takiej kombinacji smakowej:) prezentuje sie niesamowicie apetycznie!:)
pozdrawiam
Pięknie wygląda ozdobiony mango i z tymi drobinkami waniliowymi ! Taki serniczek z chęcią bym zjadła :)
Piekny,pyszny deser.
Z początku ,gdy jeszcze nie przeczytałam jak się go przyrządza wydawał mi się trudny,a tu proszę miłe zaskoczenie:)
Pozdrawiam
http://www.waniliowachmurka.blox.pl-zapraszam przy okazji.
piękne zdjęcia ,pozdrawiam
Bea: ja z prośbą prywatną, czy mogłabym dostać Twój adres mailowy?
Olu, nawet moj maz ktory nie lubi wypiekow z owocami zakochal sie w tym cheescake’u ;)
Abbro, chetnie bym Cie poczestowala!
Olciaky, nie ma nic latwiejszego niz taki cheescake! :)
Dziekuje za mile slowa Anonimie ;)
Doroto, wyslalam Ci maila rano :)
Pozdrawiam serdecznie!
Bea, nie znasz litosci :) Az mi tu zapachnialooo. Latem i mokrym lasem. Nie wiem dlaczego mokrym lasem, ale jednak ;) Czy Twoj maz wie, jakim jest szczesciarzem? Madra, piekna, utalentowana…
Bardzo cziekawy serniczek:)
Caluje Ania!
Olu, tez sie zastanawiam dlaczego Ci mokrym lasem zapachnialo ;) ale ciesze sie, ze Ci sie tu podoba :)
A co do ostatniego zdania, to budzi ono moje wielkie watpliwosci :D
Co do meza zas, to czasem mysle, ze pewnie by wolal, zebym miala troche ‚lepszy’ charakter, nawet gdybym miala wtedy spedzac mniej czasu w kuchni ;)
Anna, dziekuje Ci bardzo! :)
na pocieche ;) zrobilam sobie (i nie tylko) Twoje serniczki oczywiscie w wersji bez mango :/, dodalam jedynie soku z pol cytryny, zeby nie bylo za mdlo.
Pyszne :) :) :) mialam problem, zeby nie zjesc masy serowej przed pieczeniem ;)
Ciesze sie ze smakowalo! ja tez czesto wyjadam mase przed pieczeniem :) no i tez nie zawsze robie z mango rzecz jasna ;)
Gorgeous Cheesecake!
Thanks a lot Tartelette! I love your blog, your photos and recipes!
Thanks for your visit :)