Sezon na rabarbar w pełni. Co środę na targu, w drodze do pracy, kupuję ‘pęczek’ tych kwaskowych łodyg. Nie mam niestety związanych z nim takich wspomnień jak niektórzy z Was : rabarbar wyrywany z grządki i maczany w cukrze ;) Ja zajadałam sam, a każdy kwaskowaty kęs ‘wykrzywiał’ twarz ;)
Teraz rabarbar najbardziej smakuje mi / nam we wszelakich ciastach i deserach. Trochę mniej pociąga mnie w wytrawnej wersji (no może za wyjątkiem chutney). Dlatego gdy mam jego nadmiar do szybkiego wykorzystania, wybór najczęściej pada na jakieś szybkie ciasto.
Tym razem zauroczyło mnie zdjęcie na blogu ‘Delimoon’ i postanowiłam upiec rabarbarowe ciasto tego właśnie przepisu. Oczywiście – jak zwykle – dokonałam nieznacznych modfikacji ;) Jest takie jak lubię : delikatne, aromatyczne, lekko wilgotne.
I na dodatek łatwe, szybkie i ‘jednomiskowe’. Same zalety! :)
Zapraszam więc na ciasto do popołudniowej (i nie tylko…) kawy.
Delikatne ciasto z rabarbarem
forma o średnicy 22 cm lub 4 małe foremki
350 g rabarbaru (można dać więcej)
100 g miękkiego masła
160 g cukru (u mnie jasny trzcinowy)
3 jajka
otarta skórka z ½ cytryny
otarta skórka z ½ pomarańczy
1 łyżeczka zmielonego kardamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g mąki
Rabarbar umyć i drobno pokroić.
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodawać pojedynczo jajka, ciągle mieszając. Następnie dodać otarte skórki, kardamon oraz przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem. Składniki starannie wymieszać (jednak nie za długo), dodać rabarbar, wymieszać i przelać masę do natłuszczonej foremki (ja wierzch posypałam jeszcze odrobiną ciemnego muscovado).
Piec ok. 45-50 min w nagrzanym do 180° piekarniku (mniejsze foremki pieczemy krócej).
Przestudzić przed wyciągnięciem z formy. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Ciasto to jest lekko wilgotne i aromatyczne. Na drugi dzień smakuje równie dobrze. Albo i lepiej ;) Jak smakuje na trzeci dzień niestety nie wiem, nie wytrzymało bowiem tak długo :)
********************************************************
Jako, że te dwa najbliższe tygodnie będą dla mnie dosyć ‘gorące’ (sprawdzanie egzaminów…), nie sądzę niestety, że uda mi się zaproponować Wam coś nowego z rabarbarem w roli głównej. Dlatego na koniec przypomnę Wam jeszcze moje zeszłoroczne rabarbarowe propozycje :
- wiosenny crumble z rabarbarem :
oraz czekoladowo-rabarbarowe małe co nieco :
Dla zainteresowanych, również przetwory z rabarbaru :
- oraz dżem rabarbarowo-truskawkowy :
Pozdrawiam serdecznie! I życzę wszystkim udanego tygodnia :)
EDYCJA
Właśnie wróciłam z pracy z nowym numerem jednego z moich ulubionych czasopism, gdzie baaardzo spodobał mi się jeden truskawkowo-rabarbarowy przepis; bardzo więc możliwe, że jeszcze w tym tygodniu uda mi się to małe słodkie co nieco przetestować ;)
Piękne ciasta i śliczne zjdecia, myślałam, że już skonczyłam w tym roku z rabarbarem, ale coś czuję, że jeszcze nie ;)
pozdrawiam :)
Coś dla mnie :) A Dorotuś, jakie kończyć?? Tu niektórzy się dopiero rozkręcają :) (u mnie było dopiero 1 ciasto, 1 mięso i 1 kompot :)
Jak bym dopadła to tego ciasta, to chybabym nie skończyła dopóki ostatni okruszek by nie zniknął. Więc może dobrze dla wszystkim, że mieszkasz tak daleko ;)
Beo jak zwykle cudowna propozycja:) Bardzo mi sie podoba, a te zdjęcia tak zachęcają, ze już teraz bym zaczęła robić, gdyby nie to, że już inne ciasto siedzi w piekarniku;) Również z rabarbarem;)
Beatko, ja co prawda nie do końca potrafię docenić walory przedstawionego ciasta – choć gdybym nie przeczytała co w w środku siedzi – to jestem pewna, że bym się zachwyciła, bo wizualnie jak najbardziej wygląda cudnie.
Ale chciałam za to powiedzieć, że uwielbiam na Twoich zdjęciach przyglądać się szczegółom. :) Bo u Ciebie zawsze tak ładnie… Ładne naczynka, ładne serwetki, ładne sztućce, a dzisiaj i nową cudną serwetę w kwiatuszki widzę. :) Te wszystkie szczegóły powodują, że jeszcze przyjemniej człowiekowi się robi. :)
a ja wlasnie chcialam zapytac co to za dżem ktory masz na samej gorze bloga, teraz juz wiem:D
a placek z rhubarbem na pewno zrobie :)) mmmm:)))
blue_chomik
Ale ładne ciasto i jak zwykle śliczne zdjęcia!
Tak jak Atina też z chęcią zabrałabym się już za pieczenie tego ciasta, skoro jest takie łatwe, szybkie i jest go niedużo, ale na razie muszę zjeść to co w czasie weekendu napiekłam ;) Przepis jednak biorę.
Beo, ale pysznosci nam tu serwujesz:)) mniam mniam. My teraz tez przezywamy rabarbarowy szal! przepis z checia wyprobuje, zapowiada sie obiecujaco:)
pozdrawiam serdecznie
Ależ musi wspaniale smakować :) I jakie aromatyczne!
A ja się przymierzam do twojego chutney’a z rabarbarem. Hiram robiłam w zeszłym roku i mam ochote teraz na bardziej wytrawne rabarbarowe przetwory :)
Malheureusement, je n’ai pas encore aperçu de rhubarbe dans les étals de mon fruitier.J’Ai hâte, tu me donnes vraiment envie.
Bises et bonne semaine!
Ciasto wygląda bardzo apetycznie. I wygląda na to, że czas przetwory zacząć robić. Bardzo zaintrygowałaś mnie przepisami na konfitury i dżemy rabarbarowe. Musze wypróbować :D
Pozdrawiam serdecznie
Ale super przepisy, a rabarbar uwielbiam!!!!!!!!
Pozdrawiam Cię serdecznie
A u mnie jeszcze rabarbaru nie było. Ani ciasta, ani dżemu. Ale rabarbar rośnie sobie na rodzinnej działce, więc nic straconego :)
Piękne zdjęcia i intrygujące przetwory, Bea :)
Mam nadzieję, że rabarbar pojawi się wkrótce i u mnie. Tymczasem nacieszę chociaż oczy Twoim ciachem, bo wygląda nadzwyczaj smakowicie ;-)
Uuu a ja przegapilam ten wpis! A tu super przepis :) A najbardziej to mnie sie podoba, ze mozna z tego ciasta malenstwa upiec ;)
Wlasnie przekopiowalam sobie przepis na dzem :P Wybacz :D
Super ciasta i przetwory :) Ja uwielbiam rabrbar. Co roku robiłam w dużych ilościach ciasta, dzemy, sosy do deserów itd. Ale jak mi lekarz powiedzial, ze zbyt dużo rabarbaru wpływa na zły stan stawów, to mój zapał ostygł :) Już nie robie tyle rzeczy, ograniczam się wyłącznie do jednego ciasta-rabarbar pod bezą.
W tym roku jeszcze nie robiłam, wiec skorzystam z Twojego przepisu. Zdjęcia ekstra :)
Pozdr An
Beo, wszystko jest tak smakowite , a ja kocham rabarbar!:) przepis na ciasto już wydrukowany i chyba znowu kupię rabarbar !:))
Ależ ono pięknie i pyszniutko wygląda, mniam, mniam!:))
Pozdrawiam cieplutko.
:))) Ja mam identyczne wspomnienia z dzieciństwa – rabarbar prosto z krzaczka, maczany w cukrze krysztale prosto z cukierniczki i zachwalanie dania (kwaśne ale pyszne :D) Ciasto do zapisania. Może jeszcze uda się w tym roku wypróbować z resztek łodyg z krzaka, bo większość poszła już na tartę rabarbarową (wpis w przygotowaniu ;)).
ojej, dawno nie zaglądałam do Ciebie, a tu tyyyyle nowości !! Strasznie spodobał mi się przepis na „cholerę” – spróbuję to zrobić ;) a rabarbar jest świetny, ma taki orzeźwiający smak :-) więc zapewne też skorzystam z któregoś przepisu :) pozdrawiam !
Oh, jak ja lubie na kwasno !!! Musze szukac rabarbaru o ktory u nas raczej trudno…
Moc wiosennych pozdrowien :)
Rany Beatko, ale u Ciebie rabarbarowe cuda – to crubmble z rabarbarem to musi byc cos :-)
Dziekuje za mile slowa!
Ciesze sie, ze i szybkie ciasto, i zeszloroczne przepisy Wam przypadly do gustu :)
Queef, mam nadzieje, ze ‚cholera’ tez Ci posmakuje ;)
Pozdrawiam!
Bea, zrobiłam dzisiaj to Twoje szybkie ciasto z rabarbarem i … niebo w gębie :) jest przepyszne, nawet próbowałam zrobić mu parę fotek, ale niestety ja tak nie umiem – u Ciebie na zdjęciach wszystko wygląda tak smakowicie, a u mnie smakuje super, a foty baaardzo marne, pozdrawiam i na pewno jeszcze nie raz coś od Ciebie ściągnę :)
Bonjour,
Je vous écris par rapport à la suppression de mon blog par google.
En mai, j'ai été dans la même situation que vous, Google a supprimé sans prévenir mon blog à cause du même logiciel de compteur que vous (que j'avais pourtant supprimé du blog quelques jours avant…), mais je ne suis pas parvenue, malgré mes recherches, à le rétablir.
Je vois que vous y êtes parvenue, donc je reprends espoir ! Pourriez-vous me dire par quel intermédiaire vous êtes passée ?
Je vous remercie d'avance pour votre réponse. Vous pouvez m'écrire à : mondedeselene -at- yahoo.fr
Stéphanie
Stéphanie, je t'ai écrit à ton adresse e-mail.
A można je upiec z rabarbarem zamrożonym? Tzn. obranym, pokrojonym i zamrożonym „na sypko”, żeby poza sezonem też mieć ciasto z rabarbarem (uwielbiam)…
Nalweko, nigdy nie pieklam z zamrozonym niestety; nie wiem czy nie pusci zbyt duzo soku wtedy… Ale oczywiscie mozesz poeksperymentowac jesli masz ochote ;)
Pozdrawiam!
Zrobiłam w tym roku dżem z Twojego przepisu jest świetny. Mąż jest zachwycony,żałuje tylko, że zrobiłam go tak mało (miałam kłopoty z dostaniem rabarbaru). W przyszłym roku będzie dużo,dużo więcej.
Witaj Magdo! Cieszę się niezmiernie, że dżem Ci / Wam posmakował :) Przyznam, że i ja co roku robię tego rabarbarowego coraz więcej ;)
Pozdrawiam serdecznie !