Dzisiejszy przepis również czekał cały rok na wypróbowanie. I wcale nie dlatego, że nie jest wystarczająco atrakcyjny! A tylko i wyłącznie z powodu zeszłorocznego złamania oczywiście ;)
Na szczęście przypomniałam sobie o nim w porę, gdyż sezon na szparagi powoli dobiega końca (pożegnać je będzie trzeba już pod koniec czerwca niestety). Poza tym jest to danie na grilla, idealnie więc teraz pasuje. Tyle tylko, że u mnie grill został zastąpiony nową patelnią grillową, którą coraz bardziej lubię :)
*
*
Najpierw (jak zwykle…) urzekło mnie zdjęcie, a po przeczytaniu szczegółów – również i przepis. Jest on autorstwa Nadine Abensur i pochodzi z jej ostatniej książki z wegetariańskimi przepisami – ‘Enjoy’ (przepis opublikowany w zeszłorocznym, czerwcowym numerze ‘BBC Good Food’). A jako że właśnie dobiega końca ‚Wegetariański Tydzień‚ w UK, danie jak najbardziej tu dziś pasuje :)
Na swoje potrzeby (brak grilla ;) ) nieznacznie zmieniłam sposób wykonania, pominęłam też pomidory, które nie są jeszcze na tyle dobre, bym miała ochotę łączyć je z sezonowymi, pysznymi szparagami ;) Pesto przygotowałam z rukoli, gdyż – według mnie - świetnie zaostrza smak szparagów (przekonałam się o tym między innymi przygotowując tę oto zupę). Jeśli dysponujecie grillem, pozostawcie szparagi w całości i zgrillujcie je wraz z batatami. Ja stwierdziłam, że grillowanie wszystkiego na jednej patelni zajmie mi niestety zbyt dużo czasu, dlatego szparagi przygotowałam osobno, by były gotowe w tym samym czasie co bataty. Jeśli nie macie patelni grillowej, możecie upiec słodkie ziemniaki na blasze, w piekarniku – też świetnie smakują :)
A teraz już – enjoy ! :)
*
Szparagi, bataty i pesto
4 małe bataty
500 g szparagów
1 łyżka oliwy z oliwek
marynata :
4 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki octu balsamicznego
sok z cytryny do smaku
(opcjonalnie : otarta skórka z ½ cytryny)
pesto z rukoli :
60 g rukoli
30 g orzeszków piniowych
2 ząbki czosnku
szczypta soli i pieprzu
ok. 120 ml oliwy z oliwek
ok. 40 g startego parmezanu
Przygotować pesto : rukolę umyć i osuszyć, orzeszki zrumienić na suchej patelni, czosnek obrać, zmiksować razem z rukolą i orzeszkami. Następnie powoli dodawać oliwę z oliwek dalej miksując. Na koniec – dodać parmezan i ponownie zmiksować (kilka sekund).
Pesto możemy przechowywać w lodówce do tygodnia.
Bataty obrać i pokroić na plastry o grubości ok. 1 cm. Składniki marynaty wymieszać (odłożyć 2 łyżki) i umieścić w niej plastry batatów (na ok. kwadrans). Następnie upiec je na grillu lub na patelni grillowej (ok. 15-17 minut).
Szparagi delikatnie umyć, odłamać zdrewniałe końcówki, pokroić na 3-4 cm kawałki i wymieszać z uprzednio odłożoną marynatą. Oliwę rozgrzać na patelni, dodać szparagi z marynatą i smażyć ok. 6-8 minut, nie dopuszczając do zrumienienia.
Podawać bataty ze szparagami i pesto.
*
przepis oryginalny : Nadine Abensur, ‘BBC Good Food’, czerwiec 2009
*
coś dla mnie Bea , piękne zdajecie , zwłaszcza tych zgrylowanych batatów( znalazłam źródło ich zdobycia, no nie jest na co dzień, ale można kupić od czasu do czasu)
,,zdjęcia „
Pyszne danie i piękne zdjęcia :)
Beo, ale wspaniale sie zapowida to danko:) slinka cieknie! szparagi i bataty, ciekawe polaczenie.
pozdrawiam cieplo:)
A ja oczywiscie przegapilam te akcje. No ale coz, za duzo sie dzieje dookola. Mam nadzieje, ze za rok bedzie powtorka.
Wspaniale danie. Choc batatow nie probowalam nigdy, wierze ze taka kompozycja musi byc pyszna.
niesamowicie apetyczne te zdjęcia!
Och,ale piekne zdjęcia Beatko! Bardzo apetyczne. A całe danie takie kolorowe i smakowite .mniam:))
Pozdrawiam ciepło:)
Beo, mi Twoje zdjęcie też wystarcza, żeby to danie wkrótce zagościło na moim talerzu. Tylko jeszcze nie wiem, gdzie w Warszawie kupić bataty… Pozdrawiam jeszcze majowo.
Jak na danie wegetariańskie to wyglada super :)
patelnia grillowa rulez! tez ją bardzo lubię :)
Małgosia miała rację pisząc w swojej notce, że chciałaby realnie móc gościć w twej kuchni. Ja sama bym nie pogardziła taką możliwością ;)
Cudowne zdjęcie. Oprócz potrawy zwróciłam takze uwagę na świetny obrus w niebieską kratkę :) Co do grilla, ja także go nie posiadam. Mam natomiast patelnię grillową i podobnie jak Ty, ogromnie ją cenię. Poza aromatem dymu, właściwym dla potraw z ogniska, przygotowane na niej potrawy w niczym nie ustępują tym z prawdziwego grilla. Miłego słonecznego weekendu! Buziaki :*
Uwielbiam takie dania! Za każdym razem przekonuję się przy nich, jak bardzo mylą się ci, którzy mówią, że wegetarianizm jest nudny.
Pycha!
Pozdrawiam! :)
Bardzo piękne i smakowite. Mam na jedną jedyną rzecz alergię: na orzeszki pini, a dowiedziałam się o tym kiedy po raz pierwszy i ostatni zrobiłam pesto z właśnie rukoli i orzeszków pini. Dziwny objaw: po kilku dniach pojawia się gorzkość w ustach i wzmaga się przy jedzeniu. Szkoda, bo uwielbiam ich smak a ze słodkimi ziemniakami i szparagami musiały być mmmmm
Patelnia jest piękna i piękne jest też to co na niej przyrządziłaś. Twoje szparagowe przepisy zostają w mojej kuchni na stałe.
Ile razy przechodzę w sklepie obok batatów tyle razy przypomina mi się Bea… ;) Poważnie :) I nie wiem dlaczego nie mam tak na widok kiełków… ;)
Strasznego mi smaku narobiłas na grillowane bataty, mmmmm…. :*
te zgrillowane ziemniaczki i wpięknym pomarańczowym kolorze wyglądają super!
No tak… Jak nie kochać patelni LC…? :D Szczerze żałuję, że ta (żeliwna), którą posiadam w domu, nie ma tak pięknie brzmiącej nazwy Le Creuset… :D Od razu lepiej bym się poczuła… :D
Beatko, ja powiem tylko tyle, że cały czas podtrzymuję swoje zdanie, że w Twojej kuchni dobrze dobrze by mi było. :) Tyle pyszności, często nowych, nieznanych mi warzyw czy przypraw…. Ech…
Dzisiejsze danie też wspaniałe. :) Już sam widok powoduje, że ślinianki szybciej pracują, a gęba się śmieje do monitora. :D
Przesyłam tysiąc słonecznych buziaków! :**
Och Bea, ale Ty jestes uparta (pozytywnie oczywiscie), rok pamietalas o przpisie – ja pamietam kilka tygodni, a jak zapisze i zerkne za kilka miesiecy, to zwykle juz na ow niewyprobowany przepis nie mam ochoty :)
U Ciebie wszelkie pieczone warzywa mnie porywaja i wyprobowuja sie, wiec bataty i szparagi biore bez pytania :-))
Usciski sle Beatko, czy histora z przed roku moze calkiem odejsc w zapomnienie?
Bataty wyglądają rewelacyjnie :)
sciskam An
Śliczne, kolorowe i na pewno pyszne. Mam nadzieję, że uda mi się spróbować w tym sezonie. :)
Uwielbiam slodkie ziemniaki, czasem robie je w piekarniku(szybko sie robi, co jest ich duza zaleta)a Twoje wygladaja super apetycznie!!!
Dziękuję Wam wszystkim serdecznie za wizytę i komentarze! Dobrze, że są patelnie grillowe, w niedzielę bowiem pogoda całkowicie niestety uniemożliwiła wyjście z domu :/ Na szczęście taki kolorowy obiad dosyć dobrze poprawia samopoczucie ;)
*
Paulino, bataty zdaje się bywają w ‘Piotrze i Pawle’, w sklepach sieci ‘Leclerc’ chyba też; i ogólnie w dużych marketach powinny chyba być w spżedaży.
Masz rację RainDrop, brakuje tylko tego aromatu dymu :)
No właśnie Zay, wiele osób nadal uważa, że posiłki bez mięsa są takie nudne, monotonne i ‘ubogie’, prawda ?
Nobleva, współczuję alergii na orzeszki piniowe :( Możesz ewentualnie zrobić sobie pesto z migdałami lub innymi orzechami, choć to nie do końca to samo oczywiście.
Lo, miło mi niezmiernie :)
Mafilko, bataty powiadasz ? Myślałam, że może jednak dynie albo czekolada, czy faktycznie kiełki, a tu proszę, bataty :)
Małgosiu, najważniejsze, że patelnia służy jak powinna! Ta akurat była niewiele droższa od ‘zwykłej’ (promocja), więc stwierdziłam, że trzeba skorzystać ;)
Małgosiu, mam pomysł : zaadoptuj mnie ! Będę Ci piec, gotować i jeszcze różne przydasie do domu znosić; aż Ci się to kiedyś znudzi ;))
Basiu, te przepisy, które najbardziej mnie ciekawią odkładam do segregatora, który regularnie porządkuję (na część przepisów po jakimś czasie też już nie zawsze mam ochotę ;)). Mam nadzieję, że te bataty i Tobie posmakują :)
PS. No niestety, zeszłoroczna historia nadal aktualna :/
An, dziękuję :)
Wiesz, pytałam dziś o to masło kokosowe; aktualnie nie mają w sprzedaży, ale zobaczą czy można zamówić. Może masz ewentualnie jakiegoś linka do tego, które Ty kupujesz ? Chętnie zerknę :)
Karolino, mam nadzieję, że i Tobie posmakują :)
Witaj Beato, imienniczko ;) Ja też najczęściej robię bataty w piekarniku właśnie, uwielbiam ten smak :)
*
Pozdrawiam wszystkich serdecznie !
Bardzo proszę :)
http://glutenfrei-express.de/product_info.php?info=p367_Kokosnuss-Butter–Govinda.html&XTCsid=662ed6605a48493b01cb58862e57b818
sciskam An
Bataty… nie wiem, jak smakują. Widziałam je w markecie nieraz, ale nie miałam jakoś pomysłu, co z nimi zrobić. A tu u Ciebie takie pyszności… :)
Wow !
Jeszcze nie widzialam tak fantastycznie podanych slodkich ziemniakow :)
Dziekuje An! Zapisane :)
Mirabelko, Magoldie, dziekuje serdecznie! :)
Wygląda bardzo kusząco, tylko nie wiem, czy ja tu u nas gdzieś te bataty dostanę. Już kiedyś się za nimi rozglądałam i nic… No ale jeszcze popatrze, bo to danie wygląada niesamowicie pysznie :)
Pozdrawiam!
Piękne jedzonko, bardzo pięknie pokazane i przedstawione.
Beatko klasa :)
Jak zawsze mam ochotę już spróbować
pozdrawiam ciepło
M.
Pysznie! Idealnie przyrządzone, wspaniale podane… Na pewno danie smakuje jeszcze lepiej, niż wygląda ;)
Dziekuje serdecznie dziewczyny :)
Pingback: Dyniowa przekąska oraz tarta z dynią i pesto, czyli… « Bea w Kuchni
Pingback: Sezon szparagowy 2012 otwarty! « Bea w Kuchni