‚
Jesień jest dla nas w tym roku wyjątkowo łaskawa. Październik był ciepły i słoneczny, na listopadową aurę też właściwie nie można narzekać, temperatury bowiem wciąż sięgają kilkunastu stopni. I choć jezioro i góry częściej otula teraz miękka jak cukrowa wata mgła, a słońce częściowo skrywa się za chmurami, to wystarczy wspiąć się nieco wyżej w góry, by móc przez cały dzień cieszyć się (zadziwiająco mocnymi jak na tę porę roku) promieniami.
‚
Claude Lalanne – Jabłko (2004), brąz
‚
Tak było właśnie wczoraj – dzień spędzony w pełnym słońcu, nie tylko wśród pięknych, jesiennych widoków, ale również wśród obrazów Moneta (niestety to już ostatnie dni wystawy…). I wśród rzeźb, zdobiących otaczający Fundację park. A powyższe Jabłko idealnie pasuje do tej jesiennej scenerii, prawda? :)
‚
Teraz częściej niż zwykle w mojej kuchni (oprócz dyni ;)) goszczą również orzechy. Zawsze mam gdzieś ‘pod ręką’ pudełeczko z mieszanką orzechów i suszonych owoców, są bowiem zdrową i smaczną przekąską (chciałam też napisać dietetyczną, ale mam wrażenie, że nie wszyscy się w tym miejscu ze mną zgodzą ;)). Lekko uprażonych orzechów używam jako dodatek do sałatek lub kremowych zup czy zapiekanek, nie może ich też rzecz jasna zabraknąć w słodkich wypiekach. Takich jak dzisiejsze ciasto na przykład, które idealnie pasuje do popołudniowej, jesiennej herbaty. I na Orzechowy Tydzień, który w tym roku prowadzi dla nas Atina :)
‚
Ciasto z orzechami i czekoladą
na małą formę babkową (z kominkiem) o śr. 16-18 cm
80 g gorzkiej czekolady
2 jajka
100 g cukru (używam zmielonego trzcinowego)
100 g mąki pszennej
¾ łyżeczki proszku do pieczenia
¾ łyżeczki sody
pół łyżeczki cynamonu
100 g bardzo drobno zmielonych orzechów
5 łyżek oliwy / oleju o neutralnym smaku (lub stopionego i przestudzonego masła)
100 ml jogurtu (używam owczego, 6% tłuszczu)*
*tym razem zamiast 2 łyżek jogurtu dodałam 2 łyżki Grand Marnier i dokładnie wymieszałam z jogurtem
uwaga : wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową
Piekarnik rozgrzać do 175°.
Formę natłuścić. Czekoladę poszatkować. Przesianą mąkę wymieszać z proszkiem, sodą i cynamonem.
Jajka utrzeć z cukrem do białości. Dodać olej, wymieszać, po czym partiami na przemian dodawać jogurt i mąkę (dodajemy po 1/3 każdego składnika, kończymy dodając ostatnią część mąki), cały czas mieszając. Na koniec dodać orzechy i czekoladę i dokładnie wymieszać. Przelać masę do formy i piec ok. 35 minut (w połowie pieczenia zwiększam nieco temperaturę). Pozostawić na kilka minut w formie, a następnie wystudzić na kratce.
‚
‚
Uwagi :
- przepis dostałam jakiś czas temu od jednej z koleżanek, dokonałam jednak kilku niewielkich zmian; przede wszystkim w oryginale użyte jest stopione masło (ok. 100 ml), ja jednak ze względów ‘uczuleniowych’ zastępuję je oliwą
- mleko (100 ml) zastępuję jogurtem owczym
- cukru często dodaję mniej, ok. 80 g
- czekolady tym razem użyłam gorzkiej z dodatkiem pomarańczy (i dlatego właśnie dodałam również Grand Marnier, by podkreślić pomarańczowy aromat ciasta, co wyjątkowo wyszło mu na dobre ;))
‚
Pozdrawiam i życzę Wam pięknego, jesiennego weekendu! A Atinie raz jeszcze dziękuję za opiekę nad Orzechowym Tygodniem :)
‚
* * *
Edycja
Na prośbę Redakcji ‚Czasu Wina’ informuję, iż 17 listopada odbędzie się w Krakowie uroczysta Gala powiązana z przyznaniem tytułu Człowieka Roku świata winiarskiego. Jedną z atrakcji będzie między innymi degustacja win, którą poprowadzą Laureaci. Wszelkie szczegóły znajdziecie na stronie internetowej ‘Czasu Wina’ – klik.
och, to ciasto…
wyborne. wygląda oszałamiająco. zachwyca!
uwielbiam smak orzechów w wypiekach.
sama ma ogromne drzewo na podwórzu i korzystam
z jego darów jak tylko się da. gdyby tylko ktoś jeszcze mi je połupał xd
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com
http://www.karmel-itka.blogspot.com
Bea, fantastyczna ta pogoda na Twoich zdjęciach! U nas jest podobnie, tylko liści już jakby mniej i nie ma takiego wyjątkowego jabłka:). U mnie tez już orzechy goszczą:).Twoje ciasto do earl grey-a idealne…:)
P.S. Widzę,z e my obie dziś nocne marki…:). Dobrych snów, Bea – ja tez już lecę…
Cudowne ciasto. Pięknie tak wyrośnięte.
A pogoda u Ciebie piękna . Śliczne kolory na zdjeciach. Uwielbiam takie zdjęcia.
Jabłko bardzo mi się podoba, pasuje do jesiennej scenerii.
Pozdrawiam Beatko:*
Beo ciasto wygląda rewelacyjnie! A takie połączenie czekolady i orzechów to jest mniaaaam :) Zabieram kawałeczek do kawy:) Dziękuję Ci bardzo, że znalazłaś czas, by przyłączyć się do orzechowej zabawy :) Pozdrawiam!
Wspaniałe ciasto. Miałam też robić keks orzechowy ale zepsuła mi się ubijaczka do miksera:(
Wiosenko, wspolczuje zepsutej ubijaczki :(
Cudowne ciasto, zapisuje przepis do wyprobowanie, bo na sam widok slinka cieknie.
pozdrawiam
Dla mnie, sama czynność łupania orzechów jest ogromną przyjemnością, a jeśli dodać do tego ploteczki i aromat ciasta orzechowego z jabłkami ( o tak jabłuszko pasuje!) to mamy wspaniałą jesienną anty-chandrową psychoterapię ;-)
Auroro, ja niestety czesto podczas lupania orzechow ulegam roznym kontuzjom (a raczej nie ja, a moje palce ;)), ale i tak zdecydowanie preferuje smak takich swiezo rozlupanych orzechow :)
To jabłko jest cudowne. Tak proste, a wspaniałe. Takich rzeźb życzyłabym sobie w naszych parkach. Lubię takie ciasta jak to dzisiejsze. Z przyjemnością wypróbuję ten przepis. Mam wrażenie, że lubisz Grand Marnier. Często zauważam je w Twoich przepisach. Jeszcze raz dziękuję za dyniowy festiwal. Niedługo napiszę jak kupowałam dynie… razem z Tobą. Miłego weekendu.
Lo, niestety jest to park ‚zamkniety’, tzn przylega on do Fundacji (muzeum), ale i tak milo jest spacerowac w takim miejscu :)
Tutaj kilka informacji : http://www.gianadda.ch/wq_pages/fr/expositions/le-parc-des-sculptures.php
A na Twoja relacje z kupowania dyn czekam niecierpliwie :)
Pozdrawiam!
PS. Zapomnialam napisac o Grand Marnier… Tak, lubie jego smak / aromat i czesto dodaje go wlasnie do ciast, deserow czy przetworow. A wszystko to dlatego, iz tego typu alkoholi nie pijam, a uzywam jedynie jako dodatek w kuchni, w zwiazku z czym musze regularnie uplynniac zasoby pekajacego w szwach barku ;)
Bardzo mi się podoba to ciasto, Beatko.
A jabłko świetnie pasuje do trawy całej w liściach :)
pozdrawiam
Cudne ciasto Beo!
Taki jesienny ocieplacz.Uwielbiam.
I jaki ciekawy dzień miałaś.
Uściski!
Beatko, jabłko z brązu prawie jak żywe. :D A co to zwierzyniec tam dalej w tle na zdjęciu? To też rzeźby, czy już żywe stworzenia? :)
A ciacho… no ba! smaczne zdjęcia mówią za siebie. :)
Uściski! :*
Zwierzyniec rowniez ‚rzezbowy’ :) (a konkretnie owce ;))
…a wlasnie szukalam pomyslu na cos slodkiego na weekend, Twoje ciasto super mi przypasowalo, zabieram sie do pracy i milego weekendu :-)
O! Orzechowy tydzień! A ja jeszcze w dyni siedzę i właśnie kończymy ciasto czekoladowe z dynią z Twojego przepisu :) Piekłam je już drugi raz i tym razem jednak dynię dałam ugotowaną na parze – wydaje mi się, że ciastu wyszło to na dobre, bo nawet mój synek, który za dynią nie przepada i wyczuje najmniejszy jej dodatek był zdumiony, że to ciasto dyniowe :)
U nas już końcówka tej przecudnej jesieni – jeszcze słonce ale już zimno, 3 – 4 stopnie w dzień…brrrr. Fajnie, że Ty jeszcze możesz się tym babim latem cieszyć :)
Rzeźba jabłkowa rewelacja!
Pozdrawiam serdecznie!
Ciesze sie zatem Niedzielko, ze ciasto i synkowi posmakowalo :)
Pozdrawiam!
o, Orzechowy Tydzień a ja nie wiem, czy zdążę coś na niego zrobić – a chciałabym bardzo!
fajne brązowe jabłko a ciasto polubię, jak z orzechami i czekoladą. ;)
Pozdrawiam!
A ciasto na pierniki zrobione – wyszło genialne, dziękuję!
świetna ta baba , moje smaki
Mniam, mniam takie ciacho. A listopad u nas też niesamowicie piękny.
Zazdroszczę Ci tych widoków, choć u mnie właśnie rozpoczęło się życie zupełnie niemiejskie – co rano budzę się na… wyspie :) Za oknami biało, biało, biało, tylko złote brzozy lekko majaczą przed oknem. Dopiero koło 11 powoli z mgieł pod nami wyłania się Szczecin. Niesamowite wrażenie.
Kiedy kupowaliśmy to mieszkanie jakieś 6 lat temu, okolica wydawała mi się dziwna – Niebuszewo nie ma dobrej opinii wśród Szczecinian. Zakochałam się w niej właśnie jesienią.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry,
a czy można to ciasto orzechowe zrobić z mąką razową zamiast pszennej?
Pozdrawiam serdecznie!
Pola, najmocniej przepraszam, ze przeoczylam pytanie… Oczywiscie ze mozna, trzeba bedzie tylko ewentualnie dodac lyzke lub dwie jogurtu, maka razowa bowiem chlonie wiecej plynow.
Pozdrawiam!
Piękne ciasto! Właśnie sobie zdałam sprawę, że nigdy nie robiłam orzechowego ciasta ani deseru. Dodaję często orzechy do ciast (do czekoladowego przede wszystkim) i ciastek, ale nigdy nie jest to najważniejszy składnik. Bardzo mnie zachęciłaś tym przepisem :-) Ostatnio przestałam kupować Grand Marnier, bo po prostu miałam ciągle ochotę go podpijać ;-) Myślałam, że będzie jak z Cointreau (koktajle, dodatek do ciast…), a okazał się o tyle lepszy w smaku, że szybko się uzależniłam od małej szklaneczki Grand Marnier z kostka lodu. Pozdrawiam! S
Sissi, ja na szzcescie GM uzywam tylko do wypiekow (na razie ;)) i zgadzam sie, ze jest o wiele lepszy w smaku niz Cointreau!
La tua torta è favolosa, davvero molto invitante. Molto belle le foto del parco.
Buonaserata Daniela.
Grazie mille Daniela! :)
Na Twojego bloga natrafiłam przypadkiem szukając przepisów na przetwory z czereśni.
Jeszcze tego samego dnia zrobiłam dojrzewające ciasto na pierniczki i ciasto orzechowo-czekoladowe.
A cały blog…. bajka…. Pisz, pisz i jeszcze raz pisz (z przerwami na gotowanie i wyszukiwanie tych smakowitości)!
Pozdrawiam cieplutko!
Hanko, dziekuje Ci serdecznie za przemile slowa! Zaluje, ze nie mam jednak wiecej czasu na pisanie…
Pozdrawiam!
Dziekuje wszystkim serdecznie za wizyte i komentarze :)
Pozdrawiam!
O, czegoś takiego szukałam! :) Po świętach został mi zapas orzechów i pora je zużyć :) A jeśli chodzi o bezsmakowy i bezzapachowy olej to chyba rzepakowy jest najlepszy. Przepis na pewno wypróbuję!
Gruszko, najbardziej neutralny jest arachidowy, ja jednak mimo wszystko wole oliwe :)
Pozdrawiam!
Pingback: 2011 w kulinarnej pigułce ;) « Bea w Kuchni