Zobacz wpisy ← Dhal i ‚strączkowa’ kolacja Zupa z korzeniowych warzyw z grzybowym ‚coulis’ → Czy będą chętni na…? 27 Styczeń 2013 26 odpowiedzi ‚ cdn. ‚
Krystyna9 27 Styczeń 2013 o 20 h 57 min a to zagadka :) Seler, pieczarki, pasternak ? Sama nie wiem co to może być. Ale stawiam na jakąś super pyszną zupę Odpowiedz ↓
Zuzanna 27 Styczeń 2013 o 22 h 28 min Intrygujące … A wracając do tematu pasztetu z orzechami, zrobiłam z włoskimi, trochę się przypalił z góry (moja wina, nie pilnowałam …) ale pachnie ładnie, jutro degustuję : ) Odpowiedz ↓
Iza 27 Styczeń 2013 o 22 h 29 min Tak! Tak! Tak!! Wszystkiego najlepszego w nowym roku Beo! :) Odpowiedz ↓
DMi 27 Styczeń 2013 o 23 h 10 min To jest pasternak, czy pietruszka? Stawiam na krem pieczarkowy! Odpowiedz ↓
Bea Autor wpisu29 Styczeń 2013 o 1 h 41 min Pasternak; pietruszki u nas ze swieca szukac ;) Odpowiedz ↓
Brahdelt 27 Styczeń 2013 o 23 h 39 min Wszystko to lubię, chętnie zobaczę w jednym daniu. *^v^* Odpowiedz ↓
nobleva 28 Styczeń 2013 o 0 h 46 min zgaduję, że bieluchny kremik z ciemnymi karmelizowanymi grzybkami na wierzchu … Odpowiedz ↓
Bea Autor wpisu29 Styczeń 2013 o 1 h 40 min Noblevo – krem moglby byc bielszy, gdyby byl dodatek mleka lub smietany, ktorych unikam; ale i tak jest smacznie :) Odpowiedz ↓
Śnieżka gotuje 28 Styczeń 2013 o 10 h 15 min Brązowe pieczarki… Od niedawna są także w moim sklepie w okolicy! Odpowiedz ↓
Bea Autor wpisu29 Styczeń 2013 o 1 h 39 min Sniezko, trzeba to w takim razie dobrze wykorzystac :) Odpowiedz ↓
ewelajna 28 Styczeń 2013 o 10 h 47 min A jakże… Choć brązowych pieczarek jeszcze nie smakowałam… Myślę jak nobleva:) Odpowiedz ↓
Bea Autor wpisu29 Styczeń 2013 o 1 h 38 min Aisling – przykro mi, ale tym razem to nie pasztet ;) Odpowiedz ↓
Aisling 29 Styczeń 2013 o 6 h 22 min Szkoda ;) Marzyło mi się takie cudo na chlebie, pachnące selerem … Odpowiedz ↓
Bea Autor wpisu29 Styczeń 2013 o 9 h 09 min Aisling, w takim razie chetnie podesle Ci przepis mailowo,jesli nie uda mi sie takiego na blogu pokazac w najblizszym czasie :) Odpowiedz ↓
Aisling 29 Styczeń 2013 o 10 h 19 min Poproszę zatem ;) Kocham warzywne pasztety. Mam maszynkę i nie zawaham się jej użyć ;)
Gosia 28 Styczeń 2013 o 13 h 45 min na pewno pyszne, zdrowe i sezonowe :) :) Usciski :) P.S . tez stawiam na zupke-tak mi pasuje ;) Odpowiedz ↓
Bea Autor wpisu29 Styczeń 2013 o 1 h 39 min Gosiu – zawsze u mnie sezonowe! I chyba w miare zdrowe zazwyczaj, przynajmniej taka mam nadzieje ;) Odpowiedz ↓
Gosia 29 Styczeń 2013 o 9 h 35 min wiem, wiem i wlasnie dlatego to napisalam ;) Pozdrawiam :) Odpowiedz ↓
a to zagadka :) Seler, pieczarki, pasternak ? Sama nie wiem co to może być. Ale stawiam na jakąś super pyszną zupę
Ja jestem chętna!
czy będzie to może tart? :)
Będą :)
Intrygujące … A wracając do tematu pasztetu z orzechami, zrobiłam z włoskimi, trochę się przypalił z góry (moja wina, nie pilnowałam …) ale pachnie ładnie, jutro degustuję : )
Zuzanno, oby degustacja byla zadowalajaca :)
Tak! Tak! Tak!!
Wszystkiego najlepszego w nowym roku Beo! :)
Izo, dziekuje serdecznie! :)
To jest pasternak, czy pietruszka?
Stawiam na krem pieczarkowy!
Pasternak; pietruszki u nas ze swieca szukac ;)
Wszystko to lubię, chętnie zobaczę w jednym daniu. *^v^*
zgaduję, że bieluchny kremik z ciemnymi karmelizowanymi grzybkami na wierzchu …
Noblevo – krem moglby byc bielszy, gdyby byl dodatek mleka lub smietany, ktorych unikam; ale i tak jest smacznie :)
Zupę, zupę :) Pewnie
Brązowe pieczarki… Od niedawna są także w moim sklepie w okolicy!
Sniezko, trzeba to w takim razie dobrze wykorzystac :)
A jakże… Choć brązowych pieczarek jeszcze nie smakowałam… Myślę jak nobleva:)
Ba! :-)
Stoję w kolejce po pasztet ;)
Aisling – przykro mi, ale tym razem to nie pasztet ;)
Szkoda ;) Marzyło mi się takie cudo na chlebie, pachnące selerem …
Aisling, w takim razie chetnie podesle Ci przepis mailowo,jesli nie uda mi sie takiego na blogu pokazac w najblizszym czasie :)
Poproszę zatem ;)
Kocham warzywne pasztety. Mam maszynkę i nie zawaham się jej użyć ;)
na pewno pyszne, zdrowe i sezonowe :) :)
Usciski :)
P.S . tez stawiam na zupke-tak mi pasuje ;)
Gosiu – zawsze u mnie sezonowe! I chyba w miare zdrowe zazwyczaj, przynajmniej taka mam nadzieje ;)
wiem, wiem i wlasnie dlatego to napisalam ;)
Pozdrawiam :)
Stawiajacy na zupe wygrali! :D