Pierwszy jesienny weekend (i – podobno – cały aktualny tydzień) wręcz wymarzony : niebieskie niebo i mocne, wrześniowe słońce (grubo ponad 20 stopni w cieniu, a w słońcu dziś ponad 30! ). Mimo tej prawie że letniej aury, wokół coraz więcej namacalnych znaków jesieni – jabłonie i grusze uginają się pod ciężarem owoców, pigwa powoli dojrzewa, a śliwki już dawno królują na straganach (pora więc najwyższa, by pomyśleć o tegorocznych powidłach i ‚czekośliwce’…). I oczywiście pierwsze dynie, za które jeszcze bardziej kocham jesień :)
Mimo, iż sporą część minionych dni starałam się spędzić w plenerze, to udało mi się zrobić kilka zdjęć tego, co przewinęło się ostatnimi czasy przez naszą kuchnię; był więc wspomniany we wcześniejszych wpisach pomidorowy ‘ciąg dalszy’ – tym razem, przygotowane ‘na zamówienie’ dwa dżemy pomidorowe (raczej nie dla tych, którzy cenią klasykę i tradycyjne smaki, a zdecydowanie dla tych, którzy otwarci są na ‘nowości’ ;)) :
Pomidory zostały też ożenione z pieczonym bakłażanem (w bardzo prostej, acz niezwykle smacznej wersji - szczegóły oczywiście już niebawem…)
a w sobotę stały się dodatkiem do pysznej focaccii (focacci? proszę znawczynie o ewentualną korektę…) :
Na deser zaś były śliwki zapieczone w najprostszej formie (pod migdałową kruszonką na oliwie) oraz kolejna wersja mojego bananowego ciasta (z odrobinę zmodyfikowanymi proporcjami…), również ze śliwkami :
A teraz ważne pytanie – który z powyższych przepisów macie ochotę zobaczyć tu w pierwszej kolejności? Niech będzie jak w Szwajcarii – demokracja bezpośrednia ;)
‚
Pozdrawiam serdecznie i czekam na Wasze głosy! :))
‚
Focaccię? Chociaż na ciasto bananowe ze śliwkami też ochotę. Może nawet większą?
W pracy ciasto mi praktycznie ‚odjeto od ust’ :D
Wszystkie po kolei są pyszne z opisu i wyglądu. Proszę o wszystkie:)))
Też chętnie wypróbuję focaccię, bo jeszcze nigdy nie robiłam. Mariaż pomidorów z bakłażanem jest również kuszący :)
Pozdrawiam,
Ania
Ciasto śliwkowe i sos pomidorowy z bakłażanem!
Pomidorowy dzem i pomidor z baklazanem to jest to co najchetniej bym jako pierwsze zobaczyla…
Focaccię bardzo chętnie zobaczę. I bakłażany, na które mam ostatnio fazę :)
Beo-cudownie…jesiennie…śliwki,dynie i figi to wspaniałe jesienne dary :) cieszę się , że jest u Ciebie przypominacz :) Twój dżem figowy i chutney weszły do mojego przetworowego menu na stałe :) pozdrawiam serdecznie
Malgosiu – dziekuje! :*
Focaccię! No popatrz, a u mnie od wieeeelu już dni, zimno, ponuro i deszczowo. W sobotę się na chwilę wypogodziło, a dziś znowu lało. Aż się rano z domu wychodzić nie chce :( Ehhhhh, byle do czerwca…..
RainDrop – u nas tak bylo jakies 2 tyg. temu, na szczescie teraz wrecz przeciwnie; i oby juz tak zostalo ;)
BAKLAZANY! i Focaccie:) Szybciutko!
Tylko bede czekala na dowod w formie zdjecia, ze zrobione! :D
Ja chcę dyni! :)
Jeszzce troche cierpliwosci trzeba bedzie do dyni… ;)
Nasampierw śliwki niechta będą:)
ja po tak długie absencji prawa głosu nie mam, ale angina mnie dopadła, więc wreszcie będzie czas, by przejrzeć Twoje archiwum, u mnie niedokończone powidła śliwkowo-jabłkowe z wanilią, zastanawiam się, czy je w ogóle do słoików wkładać, skoro codziennie miska ubywa ;)
Jo – tylko dzieci i ryby z tego co pamietam! :D
A problem ‚ubywajacych’ smazonych przetworow niestety znam z autopsji… ;)
(mam nadzieje, ze angina juz poszla w zapomnienie?)
Ja bym prosił ten zaskakujący dżem pomidorowy, bo wygląda naprawdę apetycznie! :D
Pozdrawiam
Pomidory z bklazanami i chutney pomidorowe poprosze ;)
focaccia! a potem cała reszta ;)
Poprosze o focaccię na wrześniową listę „Na zakwasie i na drożdżach” :)
Wislo, barrrdzo chetnie! Swietny pomysl, bym nareszcie mogla dodac cos do Twojej listy :)
Bakłażana poproszę! I ten dżem pomidorowy. I na dynię czekam, bo nadal mam jej wielkie zapasy :).
Dynia od pazdziernika :)
Focaccia, focaccia! :-)
A tymczasem muszę przejrzeć Twoją listę dyniowych gatunków, bo te, które mam w tym roku sa inne niż w zeszłym sezonie.
Kasiu – jesli je rozpoznasz, to napisz koniecznie jakie masz :) A jesli nie, to moze przeslij zdjecia, postaramy sie razem je rozszyfrowac ;)
Wszystko wspaniałe!
Może najpierw ciasto bananowe ze śliwkami? :)
Pozdrawiam.
Majano, mam nadzieje, ze kiedys upieczesz :)
Pingback: Pieczony bakłażan z pomidorami, na szybko | Bea w Kuchni
Oj, wszystko kusi, focaccia chyba najbardziej .
A kiedy będzie festiwal dyni ? Mam w tym roku własne dynie i już kilka przepisów dodanych i jeszcze są w zapasie :)
Grazyno – podobnie jak w zeszlym roku, szczegoly juz jutro :)