Wiosna panie sierżancie! (z czosnkiem niedźwiedzim w tle :))

czosnek_niedzwiedzi201402
Od prawie trzech tygodni są już pąki na magnoliach, drzewa i krzewy powoli zaczynają się zielenić, są już też pierwsze nieśmiałe kwiaty na niektórych drzewach oraz pierwsze kwitnące forsycje. Wiosna panie sierżancie jak nic! ;) I do tego jeszcze czosnek niedźwiedzi, którego zieleń wyjątkowo optymistacznie mnie nastraja :) Jeśli więc macie możliwość skorzystania z niedźwiedziowego sezonu, który właśnie się zaczyna, to koniecznie sięgnijcie po te niezwykle zdrowe i smaczne listki. Zawiera on sporo witaminy C, działa przeciwmiażdżycowo, obniża ciśnienie krwi, wspomaga układ trawienny i działa bakteriobójczo. To prawdziwa bomba zdrowotna, która chyba tak jak jarmuż np. powinna znaleźć się na liście super food. By niepotrzebnie się nie powtarzać, przypominam wcześniejszy czosnkowy wpis tutaj – klik i przy okazji kilka zamieszczonych już na blogu przepisów z udziałem czosnku niedźwiedziego :

- pesto oraz serek z ziołami i czosnkiem niedźwiedzim

- wiosenna tarta oraz zupa

- zapiekane jajka z czosnkiem niedźwiedzim


A już w następnym wpisie – kolejna czosnkowa raceptura :)


Pozdrawiam!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

18 odpowiedzi nt. „Wiosna panie sierżancie! (z czosnkiem niedźwiedzim w tle :))

  1. awoz

    Bonjour Bea,

    Je pense que le printemps arrive toujours plus rapidement en Europe, car par chez nous il fait encore très froid ( -12 degré en ce moment).
    Profites bien des cadeaux de dame nature….
    Bonne soirée!

    Odpowiedz
  2. Małgosia z akacjowegobloga

    Beo-a mi się śnił dziś niedźwiedź brunatny ;D już wiem dlaczego ;D Czosnek niedźwiedzi znam tylko z wersji suszonej, ale jeśli kiedyś gdzieś dostanę wersję świeżą lub sadzonki to z pewnością kupię. Pamiętam Twoje zdjęcia z dywanami czosnku w lesie. To był widok ! Wyobrażam sobie jak to wiosennie nastraja. Jak myślisz…taki suszony do serka chyba też mogę wykorzystać ? Tu nad morzem wiosna przychodzi najpóźniej, ale symptomy wiosny tez już są. To cieszy…Wiosna panie sierżancie ;D pozdrawiam

    Odpowiedz
    1. Bea Autor wpisu

      Malgosiu, znaczy telepatia! :D Jesli kiedys zdobedziesz ten swiezy, to polecam serdezcnie – wg mnie suszony ma jednak inny smak… choc oczywiscie jesli lubisz, to do serka tez mozesz uzyc (choc ja wole wtedy tylko swieze ziola + 1-2 zabki czosnku).
      Pozdrawiam! :)

      Odpowiedz
  3. Tobatka

    Pierwszy rzut oka na zdjęcie i chciałam krzyknąć, że jak to możliwe, że konwalie, że to niesprawiedliwe… Ale na szczęście zdjęciu się przyjrzałam i wpis doczytałam :)
    Podoba mi się ten czosnek – nigdy nie miałam okazji widzieć go w takiej postaci – zawsze tylko już suszonej…

    Odpowiedz
  4. Jswm

    a mój czosnek nawet nie zaczął kiełkować, specjalnie poszłam sprawdzić .. tylko koty wprawiłam w zdumienie jak zaczęłam grzebać patykiem :))

    Odpowiedz
  5. dżemdżus

    No cóż u nas pod tym względem to jeszcze nikomu nie śni się nawet szukać czosnku niedźwiedziego. Można powiedzieć w takim razie, że jeszcze zima, choć śniegu brak.

    Odpowiedz
  6. Codojedzenia

    U nas też ciepło, pączki na drzewach pewnie bardziej na południu…Też kupuję ten czosnek, bo jest po prostu wspaniały w smaku nie mówiąc już o właściwościach zdrowotnych , o których tu napisałaś

    Pozdrawiam Gosia

    Odpowiedz
  7. Pingback: Pesto z rukwią i czosnkiem niedźwiedzim | Bea w Kuchni

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>