Domyślam się, że patrząc na zdjęcie od razu zgadniecie jakie to będzie ciasto? (choć ze względu na zaczynający się za chwilę mecz, powinny tu być dzisiaj argentyńskie alfajores – klik ;)).
Przede mną nareszcie trochę wolnych, niespiesznych dni, jest więc nadzieja, że uda mi się nadrobić kilka blogowych zaległości (choć wszystko będzie zależeć również od pogody…). Ale póki co – miłego wieczoru i udanego tygodnia Wam życzę! A jutro zapraszam na ciasto… :)
Pozdrawiam serdecznie!
‚
Beo-Tobie również udanego tygodnia i jutro wpadam na ciacho :) pozdrawiam serdecznie
Miłego odpoczynku Beato. I pięknej pogody :) U nas dzisiaj było wreszcie słonecznie i ciepło, ale na trawnik i tak nie bardzo da się wyjść, bo stoi woda po ulwach od piatku do wczorajszego wieczora.
Świetna ta miarka! Gdzie coś takiego można dostać?
Kaka, miarka byla w komplecie z jedna z francuskich ksiazek.
Wypoczywaj, Beo! Miarka jest niesamowita :-)
Jakże Ci zazdroszczę tych wolnych dni. Wypoczywaj, ładuj akumulatory i wracaj z nowymi pomysłami :)
Wiem, że jak u Ciebie taaaaaki entuzjazm, to ciasto będzie niebanalne!
Pati, niestety Cie rozczaruje! Ciasto z tych bardzo banalnych, a entuzjazm skierowany wlasciwie w strone Czytelnikow – nareszcie mam dla nich jakies w miera ‚normalne’ ciasto, a nie tylko salatki i koktajle :D
Pingback: ‘Kubeczkowe’ ciasto jogurtowe | Bea w Kuchni