We wtorek rozpoczął się siódmy już sezon jednego z moich ulubionych programów kulinarnych – MasterChef Australia (na antypodach wersji amerykańskiej, której obejrzałam ‘aż’ jeden sezon, z przerażeniem patrząc na niski poziom kandydatów i ich świadomość kulinarną, a raczej jej brak…).
Wersja australijska to prawdziwa uczta dla lubiących tego typu programy kulinarne (na dodatek aż pięć odcinków tygodniowo!!! :)), jednak z ciekawością oglądam co roku również i polską edycję, przede wszystkim dlatego, by sprawdzić, co na polskiej scenie kulinarnej aktualnie ‘piszczy’ ;)
W ubiegłym roku od pierwszego odcinka wyjątkowo mocno kibicowałam Dominice, autorce bloga ‘Kulinarne bezdroża’, jak się zresztą okazało – całkiem słusznie, gdyż to właśnie ona została zwyciężczynią trzeciej polskiej edycji MasterChefa (zachwycił się nią sam Gordon Ramsey!!!). ‘Dodatkiem’ do trofeum jest również książka z ulubionymi recepturami Dominiki, która jakiś czas temu znalazła się i w mojej kulinarnej biblioteczce :)
‚
Książka podzielona jest na siedem rozdziałów, w których znajdziecie 84 przepisy na dania bardziej lub mniej tradycyjne, słodkie i wytrawne, pachnące rodzinnym domem i egzotycznymi podróżami. Dzięki Dominice przeniesiecie się nie tylko do Włoch czy Francji, ale i na Borneo, do Izraela, Singapuru i w Himalaje (a także – rzecz jasna – na jej rodzinne Podhale). Przygotujecie pyszną owsiankę z masłem orzechowym, zupę-krem z kukurydzy i kurek, dyniowe risotto z grzybami (mniam :)), czy lody z palonym masłem i prażonymi orzechami (lista smakołyków jest zbyt długa, by móc je wszystkie zacytować…).
‘Kulinarne opowieści’ to okraszona wspomnieniami Dominiki książka, pełna ciepła i pasji, którą potraktować można jako swego rodzaju kulinarny pamiętnik autorki. Polecam serdecznie!
Dominika Wójciak – ‘Kulinarne opowieści’ (grudzień 2014)
liczba stron : 160
oprawa : twarda-szyta
wydawca: TVN Media
* * *
Druga dzisiejsza prozycja z pewnością zainteresuje wszystkich tych, którzy borykają się z nietolerancją pokarmową / alergią na mleko i jajka. W marcu tego roku ukazała się kolejna już książka Małgorzaty Kalemby-Drożdż, którą znacie już z całą pewnością z blogu ‘Trochę inna cukiernia’.
Jak pisze sama autorka – ”książka zawiera obszerny wstęp z poradami, jak sobie radzić z odżywianiem i pielęgnacją alergików pokarmowych, opartymi na moich 9 letnich (a nawet dłuższych) doświadczeniach z alergią. A dalej jest ponad 160 przepisów na ciasta, ciasteczka, desery, napoje bez mleka, śmietany, masła, kefiru, jogurtu i jajek. Sporo przepisów jest bezglutenowych lub łatwych do przerobienia na bezglutenowe, są także przepisy bez dodatku cukru.” (cały tekst Małgosi do przeczytania tutaj – klik).
‘Słodki sposób na alergię’ to prawdziwa kopalnia wiedzy, pomysłów i receptur, które przydać się mogą nie tylko alergikom, ale i np. weganom, czy wszystkim tym, którzy z różnych przyczyn unikać muszą nabiału czy glutenu. To książka naprawdę godna polecenia, która z pewnością stanie się bardzo przydatną lekturą, nie tylko dla alergików i ich mam :)
Małgorzata Kalemba-Drożdż : ‚Słodki sposób na alergię’ (marzec 2015)
liczba stron : 288
oprawa : twarda
Wydawnictwo Pascal
‚
Pozdrawiam serdecznie!
‚
Książki kulinarne są teraz tak ładnie wydawane, że po prostu są dziełami sztuki! Pamiętam grubą Kuchnię polską – to była lektura, a zdjęcia hahahah :D
Uwielbiam australijskiego Master Chefa :) To naprawdę świetny program :)
Polskiego nie znam, z uwagi na brak polskiej telewizji… Ale z tego co słyszałam, do australijskiego się nie umywa ;)
Ooo… No prosze, nie wiedzialam ze i Ty sie do grona ich fanow zaliczasz :))
Ciekawa jestem, jak wyglada to w wersji DK, czy ogladalas moze?
to jest pyszne
Duńskiego widziałam tylko „celebryckiego” Master chefa, i szczerze mówiąc – szału nie ma… Większość uczestników nie potrafi się odnaleźć w kuchni, i ciężko o jakieś niesamowite inspirujące momenty ;)
Oglądałam za to „Den stor bagedyst”, czyli program o pieczeniu ;) O, tam to mi się aż oczka świeciły ;)
Jeśli moja książka naprawdę Ci się podoba, to ja bardzo się cieszę :)
Pozdrawiam cieplutko!
Wartosciowych ksiazek nigdy dosyc! :)
Pozdrawiam serdecznie!
Bloga Dominiki nie znalam, fajnie ze nas tam nakierowalas.
A na telewizje nie mam ostatnio zupelnie czasu i checi, wiec masterchefa juz dawno nie sledze ;)
Pozdrowienia, mam nadzieje ze u ciebie wszystko dobrze !
Belgio, dlatego ja wlasnie ‚pokochalam’ moja telewizyjna nagrywarke – nareszcie moge zobaczyc to co lubie, ale wtedy, kiedy ja mam na to czas i ochote :))
Milo mi, ze ‚wpadlas’ tu na chwile… :)
Pozdrawiam!
MasterChefa w wersji australijskiej uwielbiamy i oglądamy :) To jeden z najlepszych programów tego typu. Dominice również kibicowaliśmy :) Pozdrawiamy serdecznie
No wlasnie Malgosiu, wiem, ze Ty z pewnoscia mnie rozumiesz :)))
Bardzo jestem ciekawa tej tegorocznej ‚selekcji’ – mam wrazenie, ze uczestnicy co roku sa jeszcze bardziej uzdolnieni, prawda?
Pozdrawiam serdecznie!
Lektura obowiązkowa!
Książka fajna, naprawdę wiele oryginalnych przepisów ;)
Masterchef Australia jest najlepszym programem kulinarnym na świecie! Polskiej wersji nie oglądam, natomiast w wersji US odstrasza mnie ostra rywalizacji i kłótnie między uczestnikami,poza tym najlepsze jest to że MC Australia emitowany jest 5 dni w tygodniu! Obecny sezon jest na naprawdę wysokim poziomie, najbardziej lubię odcinki z deserami, Adriano Zumbo, choć oststnio go brak ale ma godnych następców. Bardzo cenię ten program za ilośc wiedzy jaką z niego wynoszę oraz to, że uczestnicy się wspieraja i są mili dla siebie. Pozdrawiam
książka godna polecenia