Od kiedy mieszkam w Szwajcarii (juz od prawie 20 lat…) odkrywam nowe smaki, nowe potrawy, i troszkę inną kuchnię niż ta, do której byłam przyzwyczajona. To tutaj stawiałam moje ‘pierwsze kroki’ w kuchni, gdyż – przyznaję – wcześniej raczej nie gotowałam.
Zawsze powtarzam, że w gotowaniu jest coś z magii… Wystarczy umiejętnie wymieszać kilka składników, by powstało coś niesamowitego, niebywałego i innego za każdym razem. Moja kuchnia jest mieszanką smaków bardziej i mniej tradycyjnych, ważne jest jednak by było smacznie, niezbyt skomplikowanie i – o ile to możliwe – w miarę szybko. Lubię eksperymentować z przyprawami, nowymi smakami, ciekawymi połączeniami. Niestety pracując zawodowo poza domem nie zawsze mam na kucharzenie tyle czasu, ile bym chciała, staram się jednak by jak najczęściej coś nowego i smacznego pojawiało się na naszym stole, a od jesieni 2007 – również na blogu. Promuję produkty sezonowe i lokalne, nie kupuję zimą ‘plastikowych’ truskawek i pomidorów czy szparagów z końca świata, a na łamach bloga staram się pokazać, iż z dostępnych nam sezonowych produktów można przez cały rok przygotować coś smacznego.
Pytana o moje upodobania najczęściej odpowiadam, że jest to dobra książka, dobry film, dobra kuchnia i dobre wino ;) Choć to oczywiście tylko niewielka część tego, co na liście ‘ulubionych’ bym wpisała. I o ile dawniej na liście książek najczęściej widniały pozycje beletrystyczne, tak teraz coraz częściej są to książki o tematyce kulinarnej. Choć nie korzystam z nich regularnie i nie trzymam się przepisów co do joty, to pewne książki lubię po prostu mieć; jedne dla ciekawych przepisów, inspiracji, inne dla pięknych zdjęć, jeszcze inne z sentymentu.
Od kilku lat (ze względu na alergię) muszę unikać nabiału oraz jajek, co niestety zmusza mnie do modyfikacji wielu przepisów i do przystosowania ich do mojej aktualnej diety; nie zawsze jest to łatwe, staram się jednak pokazać, że to, iż pewne składniki trzeba z naszego menu wyeliminować, nie musi być synonimem kulinarnej nudy. Wręcz przeciwnie :)
Mam więc nadzieję, że znajdziecie tu coś ciekawego dla siebie i że niektóre z prezentowanych przeze mnie przepisów i Wam przypadną do gustu :)
Pozdrawiam!
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Zdjęcia i teksty są mojego autorstwa, nie zgadzam się na kopiowanie i wykorzystywanie ich w internecie lub innych mediach bez mojej zgody. Skopiuj je dla własnego użytku, ale nie publikuj ich proszę dalej jako swoje, uszanuj prawa autorskie (patrz : ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).
WITAM ,
Ciesze sie znalazlam twoja strone , z kraju ktorego bardzo lubie i wiem ze macie najwspanialsze wszystko ! , z checia bede zagladala na twoja strone i poprubuje twoich dziel ! , rowniez zapraszam na moja strone , / jest to inna strona o innym hobby / , ale zawsze mowie Welcome !!!
pozdrawiam serdecznie,
Wanda
http://www.wandar-wanda.blogspot.com
Witam Bea!
Co za fantastyczny blog! Zdjecia przepiekne, przepisy fantastyczne i kazdego razu kiedy potrzebuje natchnienia ide do Bea z wizyta :) Dziekuje za komentarze na moim blogu i bede tu czesto wracac!
Pozdrowienia,
Sylwia
super blog, super przepisy. Pozdrawiam rowniez ze Szwajcarii :)
Beatko, czesto tu jestem, czytam, ogladam i podziwiam. Podziwiam za to, ze mimo roznych przeciwnosci nie zrazasz sie i robisz to, co lubisz, a robisz to w taki sposob, ze zawsze sie do Twojego bloqu wraca. Lubie Cie czytac, bo jest w tym pisaniu taki spokoj i cieplo oraz mnostwo ciekawych informacji . Nie moge nacieszyc oczu pieknymi zdjeciami, wszystko przemyslane i pieknie podane. Nie odkryje Ameryki piszac, ze w prostocie tkwi piekno i elegancja, a to widac na Twoich zdjeciach. Robisz to, co kochasz, a robisz to z klasa.
Cieplo pozdrawiam. Magda
Witam
A ja tak z innej beczki, bo chcialam tak zupelnie prywatnie zapytac o Szwajcarie, ale nie wypada tak na blogu kulinarnym. Czy moge otrzymac jakis namiar na Pania? A tak poza tym, to bardzo czesto zagladam na Pani blog – jest rewelacyjny. Serdecznie gratuluje pomyslow i umiejetnosci!
O tak…znalazlam – byl oczywiscie na stronie :). To ja juz tam sie odezwe. Przepraszam za zamieszanie i pozdrawiam :)
Witam:)
właśnie znalazłam Twoja stronkę wśród wielu i widzże że jesteś zapaloną kucharką:) ja za to dopiero zaczynam i bardzo chętnie będę zaglądać na Twój blog i korzystać z Twoich przepisów.. zapraszam na moją skromniutką i ubogą stronkę ..pozdrawiam
http://kuchareczkaagusia.blogspot.com/
nie mogę wyjśc z podziwu nad Artyzmem który promieniuje od Pani!zarówno w oryginalnycg przepisach,estetyce podania potraw jak i wizualnej na blogu,przepieknych,wrażliwych zdjęciach, ciekawych tekstach i niesamowicie pozytywnej osobowości!!Ma Pani wspaniały talent.Tez uwielbiam eksperymentowac w kuchni i Pani przepisy są dla mnie wielką inspiracją.Zastanawiam sie kiedy ma Pani czas zdobywac tak szczegółową wiedze kulinarną i wyczarowywac te oryginalne potrawy?…Goraco gratuluje wrażliwości i pasji!:]
aha,zapomniałam dodac,ze tym bardziej jest mi miło,ze jest Pani moją imienniczką;)
Witaj Beo! Trafiłam tutaj dzięki temu artykułowi :
http://www.blogroku.pl/1,5203,1589070,blogi_kulinarne__czyli_alchemia_zmyslow,artykuly.html
i muszę przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem! Wspaniały blog, ciekawe wpisy (nie tylko przepisy ;)), piękne zdjęcia. A na dodatek bardzo tu ciepło i serdecznie :)
Cieszę się, że tu trafiłam.
Pozdrawiam!
Strasznie się cieszę , że znalazłam tego bloga :)
serdecznie pozdrawiam :)
Gratulacje z okazji artykułu na ugotuj.to :)
Ech dlaczego ja tu trafiam dopiero po 1,5 roku pobytu w Genewie i miesiąc przed wyjazdem? :( No cóż, lepiej póżno niż wcale :) pozdrawiam!
Bea
Zakochalam sie w Tym blogu, jestem niesamowicie szczesliwa, ze znalazlam ten blog w internetowej dzungli
Rewelacja
Podziwiam Cie za milosc jaka wkladasz w Twoje potrawy, az chce sie gotowac, jesc, podziwiac
Ponownie „odkrylam” Twoj blog – i po raz kolejny jestem zachwycona …. :) Te zdjecia, teksty, masa wiadomosci, wszystko w tak smakowitej otoczce, ze – mimo, ze jestem po sniadaniu – odczuwam gwaltowne skurcze zoladka i intensywna prace slinianek…. Kuchnia nie jest moja pasja, gotuje raczej z koniecznosci (uwielbiam za to jesc… a najbardziej smakuje to, co ktos przyrzadzi ;), ale zdarzaja mi sie napady aktywnosci gastronomicznej ;) Bede zagladac! Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje!
Beo, gratuluję pięknego i ciekawego bloga. Między innymi to on zainspirował mnie do założenia mojego własnego. Nadal nie mogę nadziwić się pięknym zdjęciom i lekkości Twojego pióra. Czytam go regularnie i na pewno nie przestanę.
Pozdrawiam gorąco z wiosennej już Warszawy :)
Wspaniały blog. Gratulacje!
trafilam z powodu nalewki z kwiatow z czarnego bzu…i chyba zakotwicze na dluzej.
Pozdrawiam serdecznie,tez z „uchodźstwa” …tyle ze w Anglii.
Ann
To najwspanialszy blog (jeden z dwóch) do którego zaglądam. Nie tylko z powodu, że zawsze można znaleźć tu coś dobrego do jedzenia… ja go sobie po prostu czytam:) Mam w domu niejadka i staram się robić „coś dobrego” i innego- tu zawsze znajduję odpowiedz na pytanie: CO DZISIAJ… na obiad, podwieczorek:) świetna strona, cudowne zdjęcia, pyszne przepisy. DZIĘKUJĘ:)
Witam,
I gratuluję! To jeden z najbardziej profesjonalnie prowadzonych blogów jaki spotkałam. I zaciekawia, wciąga, uaktywnia wyobraźnię (nie tylko smakową). Miła i kolorowa podróż. Zaczynam zaglądać regularnie. Trzymam kciuki za kolejne „owocne” lata.
Swietna strona Bea. Bardzo fajnie sie czyta, wspaniala lektura! :)
Witam,
jestem pod wrażeniem Pani blogu.Jest tu pięknie.Bardzo miło i pysznie się czyta.Pozdrowienia z I stolicy Polski.Joanna
Świetny blog! Świetne zdjęcia!
Pozdrawiam.
Beatko , zaglądam do Ciebie bardzo często , choć nie piszę wcale. Bardzo cenię Twój blog. Pozdrawiam Cię serdecznie :) barocco
Witaj,super blog wpadłam na niego gdy szukałam czegoś na temat roszponki i szpinaku. Wszystko tak smacznie wygląda na Twoich zdjęciach. W moim ogrodzie sezon się jeszcze zabardzo nie zaczą na truskawki ale jak tylko będzie ich więcej….napewno zrobię kilka butelek syropu.
Pozdrawiam
Gratuluję dobrego smaku i to nie tylko tego kulinarnego. Z przyjemnością oglądam zdjęcia zrobionych przez Panią przetworów,ciast i całej masy rozsypanych to tu, to tam ziarenek ;) czereśni, kwiatków, sztuców i obrusów. Zdjęcia są coraz lepsze, potrawy proste (to kocham najbardziej;), a najważniejsze, że jest tu trochę o lipie, truskawce, bzie… i innych jakże prostych, cudownych składnikach, które można znaleźć tuż za płotem ;)
Pozdrawiam serdecznie Bernadetta
Wspaniały blog! Na razie zachwycam się bogactwem pomysłów i pięknymi zdjęciami potraw, od których aż mi ślinka cieknie. :) Bardzo się cieszę, że tu trafiłam, na pewno skorzystam nie raz z zamieszczonych przepisów.
Nie mam zwyczaju pętać się po blogach, nie mam na to czasu, ale w tym od razu urzekła mnie taka „przyjacielska i bezpretensjonalna prostota”, ot, takie określenie mi się wymyśliło. ;-) Trafiłam tu szukając przepisu na pierniczki. Po pierniczkach, które już zmiękły i są przepyszne, upiekłam cantucci, trochę własne wariacje na temat, ale też są pyszne. Czekają na Święta. A ja dodałam ten blog do Ulubionych stron i już nie potrafię tu nie zaglądać. Pozdrawiam i życzę pięknych, pachnących Świąt Bożego Narodzenia.
Witaj Beo!
Blog jest wspaniały pod wieloma względami: obrazu, treści, charakteru… a myślę, że to zasługa Twojej osobowości, bo choć Cię nie znam, na blog zaglądam od dłuższego czasu, ale podoba mi się Twoje podejście do kuchni, jedzenia i chyba przez to życia…
Pozdrawiam serdecznie i życzę cudownych Świąt…
Bea, Twoja strona jest tak inspirujaca, ze proponuje ja zablokowac! Ilekroc tu zajrze, chce cos ugotowac, ale ile mozna? Nie mam tyle czasu, a wszystkie przepisy sa kuszace! Gratuluje swietnego bloga! Pozdrawiam Wedad
Juz lubie Pani bloga :) sa tu dwie rzeczy, ktore kocham: swietne, lekkie przepisy i przepiekny jezyk francuski :) Dziekuje i zycze jaknajwiecej inspiracji :)
Bardzo podoba mi się forma całego bloga, zajrzę nie raz i nie dwa :D
Podziwiam i pozdrawiam
Weronika
Witam :)
Na samym początku chciałabym podziękować za ten cudny blog !!!
Trafiłam tu przypadkiem w maju, szukając przepisu na syrop z kwiatów czarnego bzu. Urzekło mnie to co tu zobaczyłam… Piękne zdjęcia, fantastyczne opisy i genialne przepisy !!! Oczywiście nie skończylo się na tym jednym syropku ;). Dzięki Pani wyczarowałam dla moich bliskich syropki z truskawek, rabarbaru, mięty, melisy i lipy.
Od tego czasu zaglądam tu często :). To tak, jakbym wpadała do koleżanki na kawę :). Tu nie można się nudzić a po każdej wizycie nabieram przekonania, że w kuchni mogę naprawdę wiele !!! Skorzystała na tym również moja rodzina .
Pani blog jest dla mnie kulinarną inspiracją, kopalnią smacznych przepisów i radością dla oczu. Mam wiele pasji w tym również fotografowanie a Pani zdjęcia sa zachwycające !!!
GRATULUJĘ I POZDRAWIAM !!!
Jak zwykle, na to co najciekawsze, natykamy się przypadkiem. Tak też stało się w tym przypadku. Na początku chciałam jedynie coś sprawdzić w necie:), później zajrzałam TU i od kilku godzin nie mogę przestać szperać, grzebać, nacieszyć się tym co widzę i o czym czytam, dokąd prowadzą kolejne „kliki:)”…
Tak na marginesie, czytając Twoje wpisy, pomyślałam sobie, że jeśli uczysz tak jak prowadzisz tego bloga, to mogłabym zapisać się „w ciemno” na Twoje zajęcia, czegokolwiek byś nie uczyła…
Z wyrazami szacunku
A.
Moja Droga. Coraz częściej szukając dobrego przepisu na konkretne warzywo natrafiałam na Twoje przepisy.Dzisiaj rano zobaczyłam jak dużo mam pięknego pasternaku na moim ogrodzie/ a lubię warzywa mało znane nawet Francuzom/ i znowu Twoje przepisy są dla mnie najciekawsze i zawsze mi wychodzą.Wiec na obiad zrobie Twoje kluseczki z serem gorgonzolą .
Postanowiłam dogłębniej poczytać Twojego bloga ,bowiem składniki Twoich przepisów są dostępne u mnie czyli we Francji.Teraz rozumie bliskość kuchni.Osiągasz mistrzostwo w każdym daniu.Jestem pod dużym wrażeniem…
Droga Beato- jesteś nie sa mo wi ta!
Naprawdę!
Od kiedy zakończył się rok akademicki i powróciłam do domu na okres wakacyjny(mieszkam na wsi, rodzice są fanatykami własnych upraw) zagościłam w kuchni na dobre.
Codziennie staram się odkrywać nowe smaki i czarować w kuchni tzw. ‚coś z niczego’.
Jest kilka blogów kulinarnych z których inspiracje czerpię nałogowo.
Twój jest jednym z owych właśnie.
W spiżarni nigdy nie było tylu słoików z konfiturami. Nie miałam pojęcia, że tyle roślin da się w tak wspaniały sposób spożytkować.
Chciałam podziękować, gdyż w dobie fast-food’ów, szybkich barów, restauracji i dań na wynos mało kto widzi sens w gotowaniu. A Ty oraz kilka innych blogerek inspirujecie ludzi takich jak ja- ciekawych smaków, gotowych do stworzenia czegoś ‚od siebie’. Takich ludzi trzeba tylko popchnąć. A wy to skutecznie robicie.
Serdecznie pozdrawiam, całuję i gratuluję!
Na żadnym z wykorzystanych przepisów się jeszcze nie zawiodłam, a wręcz przeciwnie- podziwiam smaki!
Jestem zachwycona tym blogiem!
Życzę siły i wytrwałości w jego prowadzeniu, gdyż jest naprawdę przydatny! Och- i to jak!
Otwiera nowe drzwi. Nowe hobby.
Dla mnie już jest taką moją malutką biblią… :).
Witam i pozwolę sobie pogratulować Pani i podziękować za ten wspaniały blog. Trafiłam na niego przypadkiem poszukując jakiegoś przepisu ponad dwa lata temu. Od tamtej pory zaglądam tu często, a prezentowane przez Panią przepisy stały się dla mnie inspiracją.
Pięknie Pani pisze o jedzeniu i pięknie je Pani ilustruje zdjęciami. Ale najbardziej lubię w tym blogu spokój i prostotę tak, że wszystko, co się tam znajdzie pasuje do siebie w sposób naturalny. Podoba mi się także to, że korzysta Pani z produktów regionalnych, charakterystycznych dla danej pory roku i promuje Pani również kuchnię Szwajcarii, o której nie miałam pojęcia.
Gdyby moi domownicy mieli pojęcie, o czym ja tutaj czytam, to domagaliby się tego na swoich talerzach, a ja musiałabym chyba zrezygnować z pracy aby móc im to wszystko przygotować.
Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam.
Gdzie ja byłam do tej pory?!
Poświęcam dużo czasu na czytanie blogów kulinarnych ale na Twój jak dotąd nie trafiłam…
Tym bardziej radość moja jest większa bo nie tylko znalazłam pyszny przepis na zupę cebulową ale i cudowną lekturę.Masz taką łatwość wypowiedzi,taką lekkość przekazywania swojej wiedzy,że jestem pełna uznania dla Ciebie.Przyznam się szczerze,że siadłam dzisiaj przy laptopie tylko na chwilkę,żeby znaleźć przepis na zupę cebulową,która ma najwięcej pochlebnych opinii i co?Zupę znalazłam,a jakże-właśnie na Twoim blogu i tak od słowa do słowa,od tematu do tematu,od przepisu do przepisu i wciągnęło mnie na półtorej godziny…
Dziękuję Ci za to i uciekam do kuchni,bo moi panowie zlinczują mnie(żart oczywiście) po powrocie z pracy kiedy zastaną zimną kuchnię…
Pozdrawiam bardzo serdecznie-ivka
Świetny blog! Bardzo się cieszę, że trafiłam do Twojej kuchni Bea! Na pewno będę tu często zaglądać :-)
Bea, jak slicznie u Ciebie! Bardzo podoba mi sie nowa szata graficzna bloga!!! sciskam! kasia
Kochana Bea !
Zupelnie przypadkowo znalazlam sie na Twoim blogu szukajac recepty na syrop z czarnego bzu.
Fascynuja mnie Twoje przepisy , sa proste i wlasnie z sezonowych „materialow „czego jestem zupelna zwolenniczka.Ja rowniez eksperymentuje w kuchni ,uzupelniam stare przepisy,zmieniam i ..zawsze wychodza nowe , ciekawe potrawy,szczegolnie przy dosypywaniu przeroznych ziolek ,korzonkow i „kuleczek ”
Tak jak piszesz to magia gotowania…
Na pewno bede tutaj czesto zagladac .Pozdrawiam serdecznie i zycze rowniez jeszcze wielu , wielu inspiracji !!!
ula
Rzecz oczywista ,syrop z bzu juz przygotowany , pachnie niesamowicie !!!
Buzka !
Lubię twój blog i chętnie z niego korzystam. Ostatnio przyrządziłam deser z rabarbarem a la’tiramisu….Super
Jaki piękny blog! Trafiłam tu przypadkiem, szukając przepisu na konfiturę z czereśni i… urzekła mnie ta strona. Zdjęcia są cudne, blog jest jak pięknie wydany album.
Gratuluję i pozdrawiam z Luksemburga!
Jestem pod wrażeniem zarówno Twojej osoby i Twoich pysznych fantazji.
Cieszę się, ze sa tacy ludzi na świecie … to własnie dzieki takim ludziom jak Ty świat jest lepszy … i smaczniejszy:)
Z wyrazami szacunku
i serdecznymi pozdrowieniami
Anne
Na początku zaznaczam, że to prawdziwy ewenement, gdyż właściwie nigdy i nigdzie nie piszę komentarzy w Internecie. Niedawno trafiłem na Twoją stronę i poczułem, że zabawię tu dłużej. Pomijając nienachalny, delikatny, świeży wygląd, mam wrażenie, że nadajemy na podobnych kulinarnych falach :) Przeczytałem już niemałą część wpisów i ciągle mi mało. Do tego piszesz w przystępnej formie, dbając o składność wypowiedzi. Super! Gratuluję wyobraźni kulinarnej!
Xaldster, tym bardziej wiec mi milo, ze ktos, kto zazwyczaj komentarzy nie pisuje, mial ochote pozostawic tu po sobie slad :)
Dziekuje za przemile slowa i oczywiscie zapraszam ponownie (niestety nie jestem pewna, czy skladnosc wypowiedzi i jakosc pierwszych wpisow jest podobna do tych aktualnych, mam jednak nadzieje, ze sie nie zawiedziesz zbytnio ;)).
Pozdrawiam serdecznie!
Hello,
I really like your photos and am interested in licensing at least one of your photos (specifically a photo of Nagydobosi pumpkin). Could you please contact me about the possibilities for this?
Best regards,
Mark
Witaj. Piszę pracę o lawendzie. Ponieważ bardzo przypadł mi do gustu Twój przepis na lawendowo – morelowy crumble to nie ukrywam, że chciałabym umieścić go w rozdziale poświęconym wykorzystaniu lawendy w kuchni. Stąd moje pytanie, czy wyrazisz na to zgodę.
Witaj. bardzo lubię Twój blog masz fantastyczne przepisy. Szkoda że już nie dodajesz wpisów. Pozdrawiam