Kolejne ‘dyniowo-festiwalowe’ potrawy…

chleb-dyniowy2

Chleb dyniowy na zakwasie

310 g dyni ugotowanej na parze
2 lyzki oliwy z oliwek
60 g wody
340 g maki T55
1 lyzka zmielonych ziaren kolendry (lub wiecej…)
30 g drobnej semoliny
1,5 lyzeczki soli
20 g maki T160 (razowej)
160 g zakwasu+ nasiona dyni (lub inne)

Umiescic wszystkie skladniki w maszynie i nastawic program na wyrabianie ciasta. Po ok. 10 minutach sprawdzic konsystencje : jesli ciasto jest zbyt lepkie, dodac maki. Po zakonczeniu programu zostawic ciasto jeszcze na 4 godz. w maszynie.
Nastepnie wylozyc ciasto na wysypany maka i nasionami dyni blat, uformowac kule i obtoczyc ja w nasionach. Wlozyc ciasto do natluszczonej i wysypanej otrebami formy i pozostawic jeszcze na ok. poltorej godziny w letnim piekarniku.
Po wyrosnieciu, piec chleb 45 min w srednio nagrzanym piekarniku.

Moje modyfikacje :
Nie obtaczalam chleba w nasionach lecz dodalam ich do wyrabianego ciasta (mieszanka roznych nasion) ; dodalam tez odrobine drozdzy do ciasta.
W maszynie zostawilam ciasto na 2 i pol godz. po zakonczeniu programu, odgazowalam, uformowalam kule, wlozylam do formy i zostawilam do wyrosniecia jeszcze ponad poltorej godziny.
Chleb ma przepiekny, lekko pomaranczowy kolor (ladniejszy niz na zdjeciu) i jest naprawde niesamowicie pyszny. Polecam go Wam serdecznie !

(przepis oryginalny tutaj)
*
courgepainconfit2

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

18 odpowiedzi nt. „Kolejne ‘dyniowo-festiwalowe’ potrawy…

  1. Bea

    Dziekuje bardzo! ciesze sie ze sie podoba! i mam nadzieje, ze kiedys wyprobujesz ;-)
    a co do zakwasu, to moj jest zytni (a w przepisie pisze tylko ‚zakwas’, nie pisze jaki… ale ja wszystko pieke na moim zytnim razowym ;-) )

    Odpowiedz
  2. mysza

    Droga Beo!

    Już od dłuższego czasu poszukuję przepisu na chleb nazywany w Polsce „chlebem pielegrzyma”, który jest wypiekany według starej receptury szwajcarskiego klasztoru benedyktyńskiego w Fishinger.
    Chleb ten jest wypiekany z ciemnej mąki pszennej i żytniej z dodatkiem dużej ilości owoców suszonych (figi, gruszki, jabłka, śliwki, morele, rodzynki, orzechy).
    Moze Ty możesz mi pomóc?

    Odpowiedz
  3. Bea

    Witaj Myszo!

    Nie wiem, czy tak do konca bede mogla Ci pomoc; mam przepis na taki wlasnie chleb z suszonymi owocami oraz z uzyciem maki pszennej i zytniej, nie wiem jednak czy jest to ta wlasnie benedyktynska receptura ktorej szukasz; jesli chcesz, chetnie przesle Ci to co mam aktualnie a przy najblizszej wizycie w bibliotece poszukam jeszcze jakichs innych informacji.
    Wiele piecze sie tutaj ‚chlebkow’ z suszonymi owocami, aczkolwiek ja osobiscie nie spotkalam sie z nazwa ‚chleb pielgrzyma’ niestety.
    Mam nadzieje, ze bede mogla pomoc.

    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  4. clio82

    Droga Beo,
    musze przynac, ze chlebek upieczony wg tego przepisu (ktory odkrylam calkiem niedawno)jest naprawde pyszny!!Poniewaz dopiero rozpoczynam swoja podroz „do krainy chleba” staram sie jak najwiecej czytac na ten temat. Dlatego tez,podobnie jak „mysza”, poszukuje przepisu na tzw. „chleb pielgrzyma”.Moze zetknelas sie z podobnym?

    Odpowiedz
  5. Bea

    Witaj Clio!
    Ciesze sie, ze ten chlebek Ci posmakowal :)
    Niestety, nadal nie natknelam sie na ten przepis’pielgrzyma’; gdybym miala jego oryginalna nazwe, moze by mi bylo latwiej? ale jak na razie niestety do niego nie dotarlam, przykro mi :(

    Odpowiedz
  6. Bea

    Clio, przepisow na ‚chlebki’ z suszonymi owocami mam kilka, jednak zaden z nich w tlumaczeniu nie nazywa sie chlebem pielgrzyma, wiec nie wiem, czy to o to chodzi… :/

    Odpowiedz
  7. clio82

    szczerze mowiac, na temat tego chlebka wiem dokladnie tyle samo co ‚mysza’.Oczywiscie, chetnie sprobowalabym chleba z owocami suszonymi, bo jeszcze go nigdy nie jadlam!Bede wiec ogromnie wdzieczna za jakis przepisik:)

    Odpowiedz
  8. Bea

    Przepraszam za ‚poslizg’… :(

    Przepis, ktory wyszperalam (pieczony juz przez bloggerki ;) ) to przepis na pewien tradycyjny ‚chlebek’ z Alzacji; moze Ci / Wam sie spodoba? Ponizej tez link gdzie mozna go zobaczyc :

    Berawecke
    http://cannelleetcacao.typepad.com/mon_weblog/2007/12/berawecke-la-re.html

    Suszone owoce, bakalie, przyprawy :

    250 g suszonych gruszek
    100 g suszonych sliwek (bez pestki)
    150 g suszonych fig
    150 g suszonych moreli
    100 g daktyli
    150 g rodzynek (najlepiej Corinthe)
    80 g migdalow
    80 g orzechow
    80 g orzechow laskowych
    1 lyzka kandyzowanej skorki pomaranczowej
    1 lyzka kandyzowanej skorki cytrynowej
    5 cl wodki
    1 lyzka cynamonu
    1 lyzeczka zielonego anyzku

    Ciasto :

    250 g maki
    1 opakowanie suchych drozdzy
    10 cl letniego mleka
    1 jajko
    50 g cukru
    75 g masla
    + lyzeczka soli

    Do posmarowania :

    1 zoltko wymieszane z 1 lyzka mleka

    Do dekoracji :

    Kandyzowane czeresnie, orzechy, migdaly

    1 dzien :
    namoczyc gruszki w cieplej wodzie (2 godz.) ; odsaczyc je i pokroic na male kawaleczki (mniej niz 1 cm); tak samo pokroic sliwki, figi, morele i daktyle. Wymieszac z rodzynkami.
    Dodac skorki kandyzowane, cynamon, anyzek, wodke i 1 szklanke letniej wody. Przykryc i odstawic na noc w chlodne miejsce.

    2 dzien:
    Przygotowac ciasto ‘brioszkowe’ ; zostawic do wyrosniecia w cieplym miejscu (ok. godzine)

    Posiekac orzechy i migdaly. Dobrze odcedzic owoce i wszystko razem dodac do ciasta, wyrobic.Uformowac chebki (jakiej chcecie wielkosci) i ulozyc je na wysmarowanej maslem blasze. Posmarowac zoltkiem i udekorowac.
    Piec ok. 30-40 min w nagrzanym na 180° piekarniku.
    Zostawic do wystygniecia na kratce.

    Smacznego!

    Odpowiedz
  9. Bea

    Znalazlam jeszcze cos takiego w jednej z ksiazek, przepis jednak NIE JEST PRZETESTOWANY!!!

    Chleb z suszonymi owocami

    Na 300 g zaczynu (do poniższych chlebków potrzeba go 100 g)

    50 g mąki żytniej – 25 ml wody o temp. 27 st – 1 łyżeczka miodu

    składniki wyrobić (ok 5 min) , przykryć wilgotną ściereczką i odstawić na 12-24 godziny; gdy mniej więcej podwoi objętość dodajemy :
    75 g mąki typu 550, 75 g mąki żytniej, 80 ml wody o temp. 27 st

    składniki dobrze wyrobić (ok. 5 min), przykryć wilgotną ściereczką i odstawić na 4 godziny

    ······································

    Na 2 chleby 350g

    200 g mąki typu 550
    50 g mąki żytniej
    100 g zaczynu
    5 g świeżych drożdży
    25 g cukru
    5 g soli
    50 g orzechów laskowych (lekko ‘pokruszonych’)
    50 g rodzynek
    25 g suszonych śliwek
    25 g suszonych jabłek
    25 g skórki pomarańczowej lub cytrynowej (pokrojonej w kostkę)

    jajko do posmarowania

    Mąki wymieszać, wlać 150 ml wody, delikatnie wymieszać a następnie wyrabiać przez 5 min. Uformować kulę, przykryć wilgotną ściereczką i odstawić na 35 min.
    Dodać zaczyn i pokruszone drożdże, wyrobić 5 min., dodać sól i cukier, wyrabiać przez kolejne 5 min, następnie dodać pozostałe składniki, wyrobić.
    Uformować kulę, umieścić ją w misce, przykryć wilgotną ściereczką i odstawić na 90 min (w temp. 25-30 stopni). Ciasto ma podwoić objętość.
    Następnie odgazowujemy je, dzielimy na dwie części, formujemy dwa podłużne chleby i umieszczamy je w formie (np. w keksówkach). Odstawiamy do wyrośnięcia na godzinę.
    Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
    Chleby smarujemy roztrzepanym jajkiem i pieczemy je z parą ok. 35-40 minut. Jeśli chleby zbyt szybko brązowieją, możemy obniżyć temp. do 180 st.

    Smacznego!

    Odpowiedz

Odpowiedz na „BeaAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>